Cześć wszystkim ;) Dziś napiszę wam o bardzo praktycznym i
jednocześnie relaksującym kosmetyku a jest nim żel peelingujący Body Naturia firmy
Joanna.Mi trafił się o zapachu limonkowym. Produkt ten dostałam do przetestowania dzięki portalowi bangla.pl.
Może zacznę od zapachu bo to mnie najbardziej w nim
zaskoczyło , spodziewałam się bardzo soczystego , kwaśnego zapachu jednak gdy
go otworzyłam poczułam baaardzo słodką limonkę z wyczuwalnym zapachem wanilii.
Ja byłam tym troszkę rozczarowana ale osobom które lubią słodkie zapachy na
pewno przypadnie do gustu.
Konsystencja żelu bardzo mi odpowiada ponieważ nie jest on
za rzadki ani za gęsty , bardzo dobrze się pieni i spłukuje z ciała.
Peelingujące granulki są średniej wielkości , bardzo dobrze ścierają martwy
naskórek jednocześnie nie podrażniając
naszego ciała. Spokojnie możemy używąc go codziennie nie obawiając się o
zaczerwienienia i wysuszenie.
Po
prysznicu mamy uczucie świeżości , nawilżenia i gładkości. Dużym plusem również
jest to że jego zapach utrzymuje się jeszcze godzinę ,dwie na ciele. Pod
względem wydajności myślę że spisuje się tak samo jak inne żele tego typu.
Ogólnie jestem bardzo zadowolona z tego żelu ponieważ dla osób takich jak ja
czyli żyjących w biegu ( a która z nas w
sumie teraz nie jest zabiegana) jest idealny ponieważ mamy mycie i peeling w
jednym. Na pewno kupię go ponownie tylko w innym zapachu , myślę że na stałe
zagościł w mojej łazience;)
Słyszałyście o tym żelu ? Miałyście kiedyś kosmetyki tego
typu?:)
Pozdrawiam was gorąco i życzę udanego dnia:)
Mi się trafił imbir:) Też byłabym rozczarowana zapachem, limonka powinna być świeża i soczysta, a nie słodka.
OdpowiedzUsuńNo dokładnie i ja miałam takie same oczekiwania:)
UsuńJa miałam wersję arbuzową i jego zapach był typowo arbuzowy ^^ Ale zgadzam się - limonkowy żel powinien mieć kwaskowaty zapach :)
OdpowiedzUsuńO ja arbuzowa wersje wlasnie chciałam , jak ten mi się skończy to kupię arbuzowy:)
Usuńja też poluję na arbuzowy:)
UsuńNie miałam tego żelu, ale bardzo lubię małe peelingi Joanny:)
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam te malutkie ale tu mam połaczenie żelu i peelingu :):)
UsuńJakie piękne zdjęcie żelu na limonce :) Śliczne! I też spodziewałabym się kwaśnego zapachu a nie słodyczy :)
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo za miłe słowa:)
UsuńSzczerze to jakoś nie widziałam ich w drogeriach :) albo po prostu nie zwracałam uwagi :)
OdpowiedzUsuńHmm ja szczerze mówiąc też jeszcze sie nie rozgladałam czy są , ale myślę że warto za nimi popatrzeć , ja do niego na pewno wrócę:)
Usuńto jest żel dla mnie, muszę go wypróbować:))pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńOmnomnom,cóż za apetyczne zdjęcia!:-)
OdpowiedzUsuńczytałam juz kilka recenzji i wszystkie pochwalne:)
OdpowiedzUsuńWygląda jak miąższ z kiwi :-)
OdpowiedzUsuńLimonkowego nie znam ale w moje ręce wpadł właśnie ten z algami - też boski!
OdpowiedzUsuńWygląda ciekawie.
OdpowiedzUsuńZapraszam :)
Wygląda i brzmi kusząco, chyba sobie taki sprawie :)blog w moim stylu także obserwuję i zapraszam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję , na pewno Cię odwiedzę:)
Usuńten żel pachnie świetnie :)
OdpowiedzUsuń;) Jak dla mnie troszkę zbyt słodko jak na limonke ale ogólnie jest ok;):)
Usuńprzekonałaś mnie, na pewno go zakupie sobie ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam , i to chyba był mój błąd . Kupię go na bank :))
OdpowiedzUsuńŚwietny żel i peeling w 1 , u mnie zostaje w łazience na baardzo długo;)
UsuńBardzo fajny produkt nie mam wprawdzie jeszcze go, ale myślę że spróbuje ;)
OdpowiedzUsuńTez tak uważam. Zauważyłam, że wszystko co "ulepszają" jest gorsze od poprzedniej wersji. :/
OdpowiedzUsuńNie jestem znawczynią peelingów, ale chyba nie powinno się ich przeprowadzać codziennie. Owszem, można, ale chyba mija się to z celem. :)
OdpowiedzUsuńMiałam kilka produktów z Joanny, są fajne,
Ja je zazwyczaj robię co drugi , trzeci dzień , ten w ramach testu sprawdziłam jak się będzie sprawował gdy będę go codziennie stosować:)
Usuńja wolę mocne peelingi do ciała ;)
OdpowiedzUsuńZ mocnych peelingów mogę polecić ci wellness&beauty W Rossmanie dostaniesz go za około 13 zł:)
Usuńdream7: W dodatku dodam, że już się nie uczę, mam 22 lata, pracuję..a życie daje mi takiego kopniaka, bo chyba jestem za miła... I jak tu znaleźć męża??:))
OdpowiedzUsuńdream7: Ja jestem "wodzona za nos" przez jedną osobę, co bardzo mnie denerwuje, ale dopiero teraz oprzytomniałam i zdałam sobie sprawę, że na świecie jest tyle ludzi, a ja się przejmuję tą jedną. Ja wolałam się usamodzielnić, jestem 253 km od rodzinnego domu i dobrze mi tu :) Moje życie jest tylko jedno, jest jak wielka gra w simsy, mogę robić co chcę, tylko muszę to dobrze rozplanować :)
OdpowiedzUsuńdream7: Po to są marzenia, by je spełniać :) Ale jestem wodzona za nos przez osobnika płci męskiej, co mnie strasznie irytuje, bo miałam być "twardą" babeczką :)
OdpowiedzUsuńdream7: Wiem, bardzo mi pomogła książka " dlaczego mężczyźni kochają zołzy", duużoo ciekawych wątków :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tych żelach dużo dobrego ;) Mnie kusi arbuzowy .
OdpowiedzUsuńmnie właśnie też , uwielbiam zapach arbuzowy:)
UsuńHehe, zawartość bardziej przypomina miąższ kiwi, niż limonkę :)
OdpowiedzUsuń;) Te czarne granulki się tak kojarzą z kiwi:)
UsuńOtagowalam Cie u mnie na blogu. Wiec zapraszam do zabawy :)http://nusinkowo.blogspot.com/2013/01/versatile-blogger.html
OdpowiedzUsuńDziękuje kochana:*
UsuńWoooo jak zapach się utrzymuje to koniecznie się skuszę! :)
OdpowiedzUsuńTak to jest jego zdecydowanym plusem:)
Usuńnie miałam tego żelu, ale myję się ostrą gąbką więc wystarcza mi zazwyczaj zwykły żel i peeling raz w tygodniu. chociaż tak długo utrzymujący się zapach kusi :) ciekawe, czy jest tez wersja gruszkowa, bo ostatnio powąchałam peeling z joanny o takim zapachu i bardzo mi się spodobał.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Nie niestety wersji gruszkowej nie ma z tego co pamietam jest imbir , zielona herbata , arbuz limonka :)
UsuńUwielbiam kosmetyki pod prysznic o cytrusowych zapachach, ale limonkowego jeszcze nie miałam. Musze wypróbować :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie też bardzo lubię swieże i kwaśne zapachy:)
Usuńzdjęcia z limonką bardzo zachęcające:)
OdpowiedzUsuń:) Dziękuję bardzo mi miło:)
UsuńTego kosmetyku nie miałam, ale coś czuję, że jego zapach byłby idealny na upalne lato:)
OdpowiedzUsuńŻel o takim zapachu byłby dobry na przebudzenie rano :-) Może uda mi się go gdzieś kupić :-)
OdpowiedzUsuńNigdy go nie miałam, ale zachęciłaś mnie do jego kupna ;)
OdpowiedzUsuńSzczerze powiedziawszy to nawet nie słyszałam o tym kosmetyku. Trzeba kiedyś wypróbować :)
OdpowiedzUsuńWypożycz! Jest genialna :)
OdpowiedzUsuńnie widzialam tych zeli ale czuje sie skutecznie przez Ciebie zachecona:)
OdpowiedzUsuńpiekne zdjecia:)
pozdrawiam i obserwuje kolezanke z Malinowego Klubu:)
Jest czym zachęcać:) Bardzo dziękuję :) Twój blog na pewno też odwiedzę:)
UsuńSzukam jakiegoś dobrego peelingu bez parafiny na drugim miejscu, nie lubię efektu "śliskiej powłoczki"
OdpowiedzUsuńO ile sie orientuje to ten w sobie jej nie ma a pewna jestem tego że nie daje takiego efektu , bo sama go nie lubię , ja lubię czuć się umyta i świeża po prysznicu:)
Usuńlubię takie energetyzujące wersje zapachowe:) świetne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńJa też zdecydowanie wolę takie swieże wersje a tym bardziej na lato , zima jeszcze jestem skłonna kupić coś słodszego;):)
UsuńMusi fantastycznie pachnieć :)
OdpowiedzUsuń