czwartek, 23 maja 2013

Rossmann -40% - moje zakupy

Witajcie ;)
Ach te promocje co one robią z kobietami , ja przyznam sie szczerze że głupieje.
 Tak jak zawsze jestem  
zdecydowana ,nie zmieniam decyzji i jak sobie coś postanowie to tak ma być tak jeśli chodzi o kosmetyki to jest zupełnie odwrotnie. Pokażę Wam dziś moje zakupy, które upolowałam na promocji. Skład kosmetyków w moim koszyku zmieniał się conajmniej 4 razy , ciągle coś odkładałam , brałam nowego i analizowałam co jest lepsze , przypomniałam sobie Wasze recenzje no ale w końcu  po latach świetlnych udało mi się dotrzeć do kasy z takim oto składem ;D

 *Alterra nawilżone chusteczki oczyszczające z aloesem do skóry suchej i wrażliwej
*Maseczka drożdżowa Soraya Care&Control (uwielbiam ją )
*Podkład Bourjois Healthy Mix 52-Vanilla


*Lakier bezbarwny który w domu okazał się odżywką ;D
*Wibo Trend Edition nr 2 (fiolet)
*Wibo Trend Edition nr 4 (bbrzoskwinia )
*Lovely UV shine nr 2

A Wy na co dałyście się skusić , chwalcie się ;) :)
Pozdrawiam , dream7

sobota, 18 maja 2013

Rossmann - 40% - co planujecie kupić ?:)

Cześć!;):*
 pewnie wszystkie już wiecie że w dniach 23.05-26.05 Rossmann szykuje dla nas mega promocje -40% na całą kolorówkę i kosmetyki do pielęgnacji twarzy.  I tu pojawia się problem że teraz nie wiem co mam wybrać , zawsze tak mam jak jest duży wybór. Stoję , zastanawiam się , myślę co lepsze co ładniejsze a później i tak nie zawsze jestem zadowolona z wyboru ;P Tym razem chce zrobić sobie  listę rzeczy, które chcę kupić i bardzo mocno się jej trzymać;D 



Narazie na swojej liście mam : 

*Bourjois, 123 Perfect Foundation lub

*Maybelline, Dream Fresh BB Cream

* Rimmel, Lasting Finish Lipstick By Kate Moss

* 3-4 lakiery do paznokci

Na co Wy dacie się skusić podczas tej promocji , piszcie i doradzajcie ;D

wtorek, 14 maja 2013

Rimmel Apocalips - 501 Stellar

Cześć ;) 
Dziś bedzie recenzja produktu o którym ostatnio zrobiło się głośno a chodzi tu o Lakier od ust Rimmel Apocalips. Lakier czyli połączenie szminki i błyszczyka;) Ja posiadam ten w mocnym , wyraźnym
 kolorze- Stellar.

 Pojemność/Cena: w opakowaniu znajduje się 5,5 ml kosmetyku  , poręczny kształt , fajny design.Cena błyszczyka wacha się od 25 do 30 zł.

Aplikacja: bardzo wygodna dzięki fajnemu pedzelkowi który na końcu posiada zagłębienie tak jakby  zbiorniczek w którym znajduje się błyszczyk dzięki temu nie musimy parę razy maczać pędzelka w kosmetyku. Pędzelek jest wygodny dzięki czemu można precyzyjnie i dokładnie nałożyć kosmetyk na usta.

Kolor: mi bardzo przypadł do gustu chcociaż w opakowaniu wygląda inaczej niż na ustach ,w opakowaniu jest bardziej różowy a na ustach wygląda jak czerwień lekko wpadająca w róż żeby nie powiedzieć nawet że jak zwykła klasyczna czerwień. Ogólnie cała seria bardzo mi się podoba choć ponoć jasne kolory są strasznym niewypałem.


Trwałość: No i tu troszkę jestem zawiedziona tzn trwały jest ale  jesli chodzi o wygląd 10 minut po aplikacji a 3 godziny to tu jest spora różnica. Od razu po aplikacji wygląda świetnie ,jest połysk, świetne krycie , wygładzenie ust , po jakimś czasie połysk znika błyszczyk staje się matowy , troche się roluje  i nie jest juz tak bardzo intensywny kolor


Konsystencja: Idealna. Nie jest bardzo lepki tak jak inne błyszczyki więc nie kleją nam sie usta czego ja osobiście nienawidzę:P

Ogólnie: Kosmetyk nie wysusza ust ale też ich nie nawilża. Bardzo dobrze kryje. Nie podkreśla suchych skórek. Ma bardzo delikatny zapach typowy dla błyszczyków.

Nie wiem czy skusze się na jeszcze jeden błyszczyk Apocalips , na rynku pojawiło się już kilka tańszych kosmetyków o podobnym działaniu chociażby z Bell i myślę że kupię jakis jego tańszy odpowiednik w jaśniejszym kolorze.
 A jak Wasze doświadczenia z tym błyszczykiem , miałyście go ?:)
Pozdarwiam , dream7




sobota, 11 maja 2013

jest weekend jest maseczka :)

Cześć;)
 Moi stali czytelnicy wiedzą już że co weekend staram się rozpiszczać swoją cere jakąś maseczką , może te posty są trochę monotonne i mój blog przewidywalny ale myślę, że to dobry nawyk i warto co tydzień zrobić coś dobrego dla swojej cery ;)
Dziś zrecenzuję Wam maseczkę Efektima Age-protect , nie jest to maseczka przeznaczona dla mojej cery ponieważ jeszcze nie potrzebuję odmłodzenia ale jak już nie raz się przekonałam takie maseczki moge mieć też inne świetne działanie np nawilżające ;)


Cena/Pojemność: Standardowo 7 ml, opakowanie kosztuje 2,50zł


Zapach: specyficzny , dość mocny , ciężki do określenia , mi srednio przypadł do gustu bo pachniał trochę jak perfumy dla starszych pań , po zmyciu był juz całkiem przyjemny i długo utrzymywal się na skórze


Konsystencja: treściwa , masełkowata , kolor ginki którą zresztą w sobie zawiera


Działanie: Już na samym początku poczułam lekkie mrowienie które mnie zaskoczyło ale też nie przeszkadzało mi. Po zmyciu twarz była , głądka , miękka , nawilżona choć nie poradziła sobie z suchymi skórkami. Kosmetyk ciemnieje na twarzy po tych 20 minutach. Co do działania przeciw zmarszczkowego się nie wypowiem bo takich nie mam. Maseczka nie podrażniła mnie , nie uczuliła. Posumowując przyjemna maseczka  do użycia ot tak dla relaksu;)


Wydajność: Jedno opakowanie wystarczyło mi na jedno zużycie 


Zmywanie: nie miałam z nią problemów chociaż można sobie lekko ubrudzić umywalkę ale tak to zazyczaj jest przy maseczkach z gliką;)

Mam nadzieję że moje maseczkowe posty się Wam nie nudzą. Jak Wam mija weekend? Ja jutro wybieram się na Juwenalia także troszkę sobie odpocznę;)






czwartek, 9 maja 2013

Zgrany duet od Siarkowej Mocy

Cześć:)
Dziś mamy piękną pogode a słoneczna pogoda kojarzy mi się z cytrysami i pięknymi świeżymi zapachami, a oba recenzowane przeze mnie kosmetyki własnie taki zapach mają co może niektórych zdziwić  , ja  sama byłam baardzo tym zaskoczona bo po wyrazie Siarkowa moc spodziewałam sie mega śmierdzącego , duszącego zapachu:P
 Obie próbki dostałam na spotkaniu bloggerek w Hrubieszowie

Zaczynamy od peelingu
Cena /Pojemność  : Dwie połączone ze sobą szaszetki o pojemnośći 5ml każda za cenę 3, 50 zł

Zapach: Bardzo świeży cytrusowy , pomarańczowy , odświeżający, jak dla mnnie super


Konsystencja :  przyjemna , nie nie za rzadka nie za gęsta , drobinki idealnej wielkości na początku myślałam że będą za mocne jak dla mojej suchej i wrażliwej cery ale naprawdę skutecznie ale delikatnie  peelingowały twarz. 

 Działadnie : tak jak napisałam wyżej peeling był delikatny ale skuteczny , nie podrażnił mojej twarzy , nie miałam po nim czerwonej i podrapanej twarzy jak to się zdarza czasami. Odwieżał , nie wysusza , skóra jest miękka i nawilżona.
 Wydajność: bardzo wydajny obie saszetki wystarczyły mi na 8 użyć
 Matujący krem antybakteryjny

Szczerze mówiąc nie orientuje się ile kosztuje ten krem ale wydaje mi się że nawet w wersji próbki nie można go dostać w sklepach. Pojemność opakowania to 1,5 ml.
Krem również pachniał tak samo pomarańczami jak peeling ,może  odrobinę mniej intensywnie.
Saszetka wystarczyła mi na 3 użycia , używałam go po peelingu i zastosowanie ich razem dało na prawdę fajne efekty.

Konsystencja : dziwna, lekko twarożkowata, pierwszy raz się z taką spotkałam.

Działanie: Dobrze się wchłania , nadaje sie na bazę pod podkład. Na początku miałam uczucie lekkiego sylikonu na twarzy tzn takiego totalnego wygładzenia ale po chwili to uczucie zniknęło. Skutecznie matuję twarz , nawilża , chroni przed promieniami UVA i UVB.
 Tak o to prezentuje się moj duet od Siarkowej Mocy , szczerze mówiąc nie spodziewałam się tak dobrego działnia tych produktów. Jeśli znacie jakieś inne godne polecenia produkty tej marki to bardzo proszę napiszcie o tym w komentarzach ;)

To było na tyle . Trzymacje się ciepło pa pa :)

niedziela, 5 maja 2013

Mix foto -weekend majowy

Cześć ;) 
Trochę mnie tu nie było ale już się tłumaczę że to nie z lenistwa mimo że jest weekend majowy mimo że przyjechałam do domu odpoczywać to wcale sobie nie odpoczywałam tylko uczyłam i pomogalam wokół domu. Niestety nigdzie nie byłam , nawet w okolicy i tylko na moich planach się skończyło. 
Jak tam Wasze weekendy majowe?;)

No to zapraszam do oglądania ;)



 Mój chomik Gniewko ;)
 Jedna z moich ulubionych sałatek czyli Gyros ;):):)
 No i ciasteczka ryżowe które wczoraj robiłam a dziś zostaly po nich tylko okruszki ;D


No to by było na tyle, dziś wieczorem o ile pogoda dopisze to może  uda mi się zrobić grilla ;) Wam też życzę miłej niedzieli , papa;*