wtorek, 23 grudnia 2014

poniedziałek, 22 grudnia 2014

Pogromca łupiezu- szampon Catzy

Hej, 
stali czytelnicy wiedzą, że ostatnio przez moje eksperymenty z szamponami nabawiałam się łupieżu oraz nadwrażliwości skóry głowy. Z pomocą przyszła mi wtedy kosmetyko holiczka, która w komentarzu poleciła mi ten właśnie szampon.

Cena/ Pojemność: 9 złotych za 200 ml

Opakowanie zwykłe plastikowe z typowa dla produktów aptecznych szatą graficzną. Etykiety nie ścierają się. Otwór jest odpowiedniej wielkości.

Konsystencja dość gęsta koloru lekko niebieskiego.  Nie spływa z dłoni, bardzo dobrze się pieni 
przez co jest wydajny.


Zapach bardzo delikatny i przyjemny, troszkę przypomina zapach kosmetyków Nivea.


Nadwrażliwość skóry głowy zniknęła już po pierwszy użyciu, w przypadku łupieżu było do około 5-6 myć. Także jak dla mnie wynik genialny.  Poza tym, że spełnił swoje podstawowe zadanie szampon świetnie pielęgnuje włosy, nie plącze ich, świetnie oczyszcza. Włosy są miękkie, sypkie, lśniące, gładkie. Naprawdę działa lepiej niż jeden szampon typowo pielęgnujący. 

Składniki:

Polecam każdemu, kto ma problem z łupieżem i nie tylko. Jest też w wersji dla włosów przetłuszczających się.

Pozdrawiam, dream7

sobota, 20 grudnia 2014

Miłość od pierwszego maźnięcia-Paese 114

Hej, 
co jak co ale lakier w kolorze klasycznej czerwieni powinna mieć w swojej kosmetyczce każda kobieta- takie jest moje zdanie. I dziś właśnie taki lakier chcę Wam pokazać w dodatku taki, który nie kosztuje majątku a na taki wygląda. Jesteście ciekawe? Zapraszam do przeczytania recenzji.


Cena/ Pojemność : 10 zł za 9 ml

Opakowanie ładne z grubego szkła, wygląda bardzo elegancko i porządnie. Bardzo lubię te opakowania.


Kosmetyk posiada wygodny pędzelek, mimo że jest krótki i cienki to bardzo wygodnie się nim manewruje.

Lakier ma odpowiednią konsystencję, nie rozlewa się na skórki. Szybka zasycha i ma mega połysk czego na zdjęciach tak nie widać ponieważ były robione przy słabej pogodzie. Trzyma się około 3 dni co na moich paznokciach jest bardzo dobrym wynikiem.



Nie miałam problemów ze zmywaniem, lakier nie odbarwia i nie wysusza płytki paznokcia.




I jak Wam się podoba ?:)

Całuję, dream7

wtorek, 16 grudnia 2014

Korund czyli domowa mikrodermabrazja

Hej, 
troszkę mnie tu nie było ale tylko chwilkę :D Nie wiem jak Wy ale ja kompletnie nie czuję atmosfery świąt co nie zmienia faktu, że mega cieszę się z mojego powrotu do domu który już niedługo! 

Ale do meritum a raczej do korund:)  Tę wspaniałą rzecz odkryłam dopiero niecały rok temu i bardzo żałuję że tak późno.

Cena/ Pojemność: 100g za około 5 złotych- genialny interes:)

Opakowanie to jak widzicie zwykła torebeczka, na zewnątrz jest papier jednak w środku jest zrobiona z nieprzemakalnego materiału. Nie wiem jak opisać zamykanie więc same zobaczcie:)

Dostępny między innymi w eko drogeriach, na stronie zrobsobiekrem.pl


Ten proszek to nie to co myślicie :D Są to zmikronizowane tlenki glinu, kryształki bardzo bardzo drobno zmielone.  100% naturalny. Białe i bezzapachowe. 

Przejdźmy do najważniejszego czyli co on robi? 

*Najczęściej używam go jako peelingu łącząc z moim żelem do twarzy. Twarz jest niezwykle gładka, miękka i napięta. Za każdym razem gdy go używam mam wrażenie że moja cera właśnie została uwolniona z jakiejś skorupy, po prostu czuć że skóra oddycha. Peeling jest drobniutki ale działa tak jak mocny gruboziarnisty z tym że nie wywołuje żadnych podrażnień a moja cera jest naprawdę bardzo wrażliwa.
* W takiej samej formie używam go przed maseczką, wtedy jej działanie naprawdę jest dużo lepsze.
* Łączę go z żelem pod prysznic i robię peeling całego ciała tu też mogę powiedzieć, że ciało jest nie wiem jak to opisać-"świeże" i gładkie. 
* Używam go też jako peelingu do stóp. Dobra tarka do stóp+ ten peeling + jakiś krem= efekt jak u kosmetyczki. Naprawdę tak miękkich, gładkich, przyjemnych stóp nie miałam dawno. Świetnie sobie radzi zarówno z małymi skórkami jak i poważniejszymi zgrubieniami.


Podsumowując genialny produkt za śmieszne pieniądze. Na pewno trafi na listę ulubieńców roku:)


Całuję,dream7

środa, 10 grudnia 2014

Najlepsze Mikołajki ever? Blogerskie Mikołajki!

Cześć, 
nawet nie wiecie jak bardzo się cieszę pisząc dla Was ten post, ponieważ w głowie ciągle mam atmosferę z sobotniego spotkania lubelskich blogerek. Było to dla mnie wyjątkowe spotkanie ponieważ po długiej przerwie mogłam spotkać się z dziewczynami oraz poznać nowe osoby, które okazały się być mega pozytywne i sympatyczne.


Spotkanie odbyło się w Chełmie w restauracji Lwów gdzie swoje rewolucje przeprowadzała Pani Magda Gessler :) Restauracja wyglądała przepięknie a jedzenie było smaczne :)

Żadna z nas już do szkoły nie chodzi ale zrobiłyśmy sobie takie coś a la szkolne Mikołajki:D 



Chyba byłam grzeczna w tym roku.. przynajmniej się starałam :D 



Przy okazji spotkania nasze organizatorki zorganizowały zbiórkę pieniędzy na paczuszki dla podopiecznych z Domu Małych Dzieci w Chełmie

Do tego pampersy oraz chusteczki nawilżane. Dodatkowo McDonald's z Chełma podarował im zestawy Happy Meal:) 

Hajs sie musi zgadzać :D

Później już były tylko plotki , rozmówki , śmiechy i chichy :D  Oczywiście na same poważne tematy:D 





 Dziewczyny oglądają.. 


..wąchają

 ..czytają :D


Podziwiam sprzęt Marty :)

Dwie wspaniałe organizatorki :)


Nasze wesołe grono :)

  
Oczywiście ja oglądam lakiery :D



  
Moje roześmiane towarzyszki podróży


 Jedyne co mi przychodzi do głowy jak patrzę na to zdjęcie to : Wow mam baterflaja :D

 Kobieta, której oczy są hipnotajzing :)


Organizatorki przygotowały też dla nas upominki ale o tym w kolejnym poście :)


Zdjęcie pochodzą od:


poniedziałek, 8 grudnia 2014

Tyyle dobroci :D

Hej, 
w tym roku nie przegapiłam i udało mi się zapisać na blogerskie mikołajki u good to try. Post dodaje z lekkim poślizgiem ale w końcu jest :)

Moim Mikołajem była właścicielka bloga http://cosmo-shopping.blogspot.com/ Zawartość paczki przeszła moje oczekiwania, wszystkie rzeczy trafiły w mój gust :)

Całość przyszła do mnie zapakowana w piękne zielone, świąteczne pudełeczko:)




Do paczuszki była dołączona  karteczka z pięknymi życzeniami.



Wszystkie kosmetyki zapakowane były w biały papier i przewiązane czerwoną wstążeczką :)



Była pomadka, Milka, puder rozświetlajacy, lakiery.. wszystko co lubię:) Widać, że mój Mikołaj dokładnie przeczytał mój list z prośbami :)


Bardzo dziękuję organizatorce i mojemu Mikołajowi! :)


wtorek, 2 grudnia 2014

Lista zakupowo- prezentowa

Hej, 
zauważyłam że wiele z Was robi swoje listy do św. Mikołaja więc i ja postanowiłam stworzyć coś podobnego z tym, że są to produkty, które oczywiście chciałabym dostać ale też, które sama planuję sobie kupić w 2015 roku. 

Większość kosmetyków na tej liście jest drogich nie będę się oszukiwać ale ostatnio stwierdziłam, że chciałabym dojść do minimalizmu kosmetycznego czyli mniej znaczy więcej. Ten minimalizm nie dotyczył by może tylko lakierów do paznokci z których ciężko byłoby mi zrezygnować :P

Tak więc oto moje plany zakupowe na kolejny rok:




1. Korektor Mac Pro Longwear-Nie widziałam jeszcze na jego temat ani jednej złej opinii,z racji tego że moje okolice oczu wymagają szczególnej uwagi nie będę na nich oszczędzać
2.Płyta xxanaxx- uwielbiam ich słuchać i tyle. 
3.Kocham wszystkie pomadki w mocnych zdecydowanych kolorach a taka  jest. 
4. Nie miałam jeszcze ani jednego pudru mineralnego, słyszałam że są bardzo wydajne i mają bajeczne składy więc jestem zachęcona.
5. Miałam okazję przeczytać garstki tej poezji, spodobała mi się i chcę więcej
6. Pędzle do pudru La Rosa- chcę taki bo jest dobrze wykonany i ciut tańszy niż Hakuro
7. Euphoria Endless- piękny świeży kwiatowy zapach chodzi za mną od dłuższego czasu, idealny na wieczór i na dzień





1. Angielski styl podobał mi się od zawsze i marzy mi się taka dziewczęca pościel
2. Piękny szal w kratę- coś mi się wydaje że go najszybciej kupię :P
3.Szczoteczka do twarzy Luna, o ile Clarisonic nie byłam w ogóle zachęcona tak ja pragnę mieć w swojej pielęgnacji.
4. Ciekawa jestem również tych fikuśnych kabelków:D
5. Piękne buty, które wydają się być bardzo wygodne, chciałabym z nich korzystać i do biegania i na co dzień
6. Chciałabym mieć jedną lub dwie torebki które będą służyć mi na lata o do wszystkiego pasować a taka zdecydowanie jest
7. krem pod oczy o którym ostatnio było głośno, jak już wyżej wspomniałam moje okolice oczu są jakie są i muszę o nie konkretnie zadbać.


Takie są moje plany zakupowe na najbliższy rok. 

Miałyście coś z moich zachciewajek ?

Całuję, dream7

















piątek, 28 listopada 2014

Czy żel pod prysznic może ujędrnić ciało?- Tołpa żel pod prysznic dąb paragwajski

Hej, 
balsamy ujędrniające są na porządku dziennym ale żel ujędrniający to dla mnie zupełna nowość, jesteście ciekawe jak kosmetyk Tołpy sprawdził się u mnie? Zapraszam do przeczytania recenzji.

Cena/ Pojemność:  14,99 za 200 ml kosmetyku

Opakowanie poręczne, plastikowe z typową dla Tołpy szatą graficzną, która mi osobiście bardzo się podoba. Zamykanie typu "klik" :)

 Zapach nietypowy, niespotykany, troszkę ziołowy, troszkę orzeźwiający. 
Przyjemny ale myślę,że na dłuższą metę mógłby się znudzić.



Konsystencja jest odpowiednia nie za rzadka nie za gęsta, przeźroczysta. Ja osobiście preferuje bardziej kremową konsystencję. Kolor jet lekko żółtawy, znajdziemy w niej malutkie drobinki które nie nazwałabym peelingującymi lecz masującymi ;)


Niestety żel słabo się pieni, przez co jest niewydajny.Wystarcza na max miesiąc codziennego używania.




Co do działania to nie mam się do czego przyczepić żel bardzo dobrze oczyszcza skórę, nie wysusza jej, malutkie drobinki fajnie masują ciało i muszę powiedzieć, że żel naprawdę ujędrnia ciało. Skóra jest miękka, jędrna i napięta. Po pewnym czasie dołożyłam do tego bańkę chińską i ćwiczenia i efekty są naprawdę zadowalające:) Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona działaniem tego żelu.

Składniki:


Myślę, że gdyby był wydajny kupowałabym go regularnie:)

Pozdrawiam , dream7