czwartek, 31 października 2013

Blogerki spotykają się w ZAMOŚCIU

Cześć :)
W sobotę 26 października miałam przyjemność uczestniczyć w spotkaniu blogerek w Zamościu. Pogoda trafiła się nam idealna , pięknie świeciło słońce i przed spotkaniem mogłyśmy podziwiać zamojski rynek.
Spotkanie obyło się w restauracji Muzealna pod oknem której siedział grajek i przygrywał nam na akordeonie ;D
Spotkanie było perfekcyjnie zorganizowane przez Sylwię;)

 W pełnym składzie:


Zdjęcie zrobione przez Pana Frankiego ;D

 Plakietki - świetna pamiątka ze spotkania

Gdy przybyłyśmy do lokalu zjadłyśmy obiad a następnie były muffinki przywiezione przez naszą zdolną Elę ;)
Oki teraz trochę więcej zdjęć ;)

Nasza organizatorka


Moje dwie towarzyszki podróży , dzięki którym droga z Lublina do Zamościa minęła mi błyskawicznie i z uśmiechem na twarzy ;)

Monika


Ewelinka






 Mali pomocnicy naszej organizatorki, którzy wręczali nam upominki ;)
  Niedługo jak tylko odzyskam swój aparat pojawi sie post z upominkami ze spotkania ;)

Strasznie się cieszę , że mogłam się z Wami zobaczyć ;*

poniedziałek, 28 października 2013

Jedwab Green Pharmacy-lepszy od słynnego Biosilka?

Cześć ;)
 Jak tam po zmianie czasu?  Dała Wam coś ta godzinka gratis? ;D Mi szerze mówiąc niewiele bo i tak wstałam godzinę wcześniej :P  No ale nie o czasie dziś będzie mowa tylko o jedwabiu, który jakiś czas temu pojawił się na polskim rynku kosmetycznym. 

 Cena /Pojemność : około 9 zł za 30 ml produktu

Kosmetyku używam od czerwca a została mi jeszcze 1/4 produktu także jest wydajny;)


Opakowanie : pudełeczko jest ładne ale opakowanie kosmetyku dość proste może troszkę za proste ale widziałam już je w nowej wersji i tamte jest o wiele ładniejsze ;) Kosmetyk dozujemy za pomocą pompki ,która tak do połowy kosmetyku jest praktyczna i sprawdza się świetnie dozując idealną ilość jedwabiu , niestety ostatnio kiedy kosmetyku jest już mniej zaczęła mi się zacinać.

Wielki plus za składniki co prawda jedwabiu w sobie ten jedwab nie ma ,ale ma inne bardzo fajne i naturalne składniki  takie jak ekstrakt z aloesu , , oliwę z oliwek , olej ryżowy i olej kameliowy.
Jeśli chodzi o zapach to jest śliczny, słodki i taki cukierkowy , landrynkowy a jednocześnie delikatny.

Konsystencja jest gęsta , typowa dla jedwabi ,troszkę tłusta ale na pewno nie można sobie nim obciążyć włosów.
Działanie : Kosmetyk wcieram co drugie mycie . Po około pół roku używania mogę szczerze  powiedzieć ,że moje włosy mniej się łamią a końcówki rozdwajają a fryzjera odwiedzam ostatnio baaaardzo rzadko. Także jeśli macie problem z rozdwajaniem włosów to z z czystym sercem mogę Wam polecić ten kosmetyk. Włosy są miękkie , błyszczące i nawilżone no i ślicznie pachną serum. Nie obciąża włosów.

Jak dla mnie jest to świetny kosmetyk za małe pieniądze. 
Zapomniałam co to rozdwojone końcówki!

Całuję , dream7

czwartek, 24 października 2013

Mleczko idealne

Cześć;)
 Pamiętacie jak jakiś czas temu pisałam Wam o tym ,że znalazłam idealne masło do ciała ? Dziś chce opowiedzieć o przecudownym mleczku do ciała jakim jest Tołpa Dermo Body Nova !

 Pojemność /Cena : 250 ml za około 40 zł

Zapach : coś co po prostu uwielbiam , zapach eleganckich damskich perfum , bardzo delikatnie lekko słodkie. Zdecydowanie wielki plus tego mleczka. MOGŁABYM MIEĆ PERFUMY O TAKIM ZAPACHU  <3 p="">


Konsystencja : Myślę że ten kosmetyk nie jest mleczkiem ponieważ ma zbyt treściwą konsystencje przypominającą balsam ;) Konsystencja beżowa z malusieńkimi drobinkami które po wsmarowaniu w skórę znikają. Nie jest ciężka , nie zostawia tłustego filmu , szybko się wchłania ;)




Działanie : No i tu już są same ochy i achy ;) Mleczko przede wszystkim rewelacyjnie nawilża skórę co było odczuwalne już po pierwszej aplikacji. Dużym plusem w działaniu tego kosmetyku jest to, że poprawia koloryt ciała tzn moja skóra przeważnie jesienią i zimą robi się koloru szaro ziemnistego, wiadomo opalenizna już nie ta no i zimno i wiatr robią swoje. Dzięki temu kosmetykowi w tym roku nie zauważyłam nic takiego. Ciało wygląda pięknie , ma ładny kolor , po prostu widać że skóra jest zadbana. Nie mogę też nie wspomnieć o wygładzeniu skóry ,ponieważ tu też mleczko robi swoje ciało jest miękkie i gładziutkie. Efekt ten utrzymuje się do następnej aplikacji !


 U mnie to mleczko zostaje już na baaaardzo długo !


Stosujecie balsamy Tołpa ? Jakie są Wasze ulubione balsamy ?;)

Całuje , dream7

Kosmetyk do testów otrzymałam od serwisu bangla.pl w ramach współpracy z Klubem Kejt.

poniedziałek, 21 października 2013

Porównanie tuszy do rzęs

Cześć ;)
Dziś będzie  chyba najdłuższy i najbardziej wyczerpujący post w historii mojego bloga ;) Latem zgłosiłam się na bangli do przetestowania tuszy do rzęs. Wybrałam akurat tusze ponieważ uważam ,że ciężko trafić na ten jeden, swój ulubiony. Gdy kupimy fluid za 50 zł a fluid za 10 zł to prawie w 100% przypadków różnica w jakości będzie kolosalna , natomiast z tuszami już tak nie jest  ;)

Oceniając je brałam pod uwagę 5 cech :

*Uniesienie
*Wydłużenie
*Pogrubienie
*Trwałość
*Szczoteczka (wygoda używania)

Maksymalna ilość punktów do zdobycie to 5 ;)

Miejsce 7 Bourjois Beauty Full volume


Cena / Pojemność :  około 40 zł za 9 ml
Ten tusz zdecydowanie najbardziej mnie zawiódł. najgorsza jest chyba szczoteczka , mega twarde włoski szerokie, krótko rozstawione. Konsystencja jest dość rzadka trzeba mega uważać żeby nie wymazać sobie nim powieki ( tak jak ja ) Ciężko nim osiągnąć efekt dziennego makijażu, już przy pierwszej warstwie skleja rzęsy
Ocena : 2/5

Miejsce 6 Miss Sporty  Studio Lash


Cena/ Pojemność : 14 zł za 8 ml
Bardzo dziwny kształt szczoteczki sprawił że pomalowanie rzęs tych malutkich i krótkich w samych kącikach stało się bardzo łatwe w tych normalnych dłuższych bardzo ciężkie. Na początku naprawdę ciężko było mi manewrować tą szczoteczką.Tusz lekko unosi , wydłuża pogrubienia wieliego nie zauważyłam.
Ocena: 2,5/5
Miejsce 5 Astor Big Boom



Cena / Pojemność : 45 zł za 12 ml
Myślę że ten tusz byłby naprawdę przyzwoity gdyby nie ta mega wielka niewygodna szczoteczka. Nabiera tuszu tyle że minute trzeba spędzić na pozbyciu się jego nadmiaru , nie wiadomo też jak ją przyłożyć to rzęs aby nie zrobić sobie krzywdy z czasem jakoś ją okiełznałam i i efekt mógł być nawet nawet .
Ocena : 3/5

Miejsce 4 Rimmel Extra Super Lash



Cena/Pojemność : 12 zł za 8 ml
Extra Super rzęs to nie będziemy miały przy użyciu tego tuszu ale taki dzienny makijaż jak najbardziej. Na zdjęciu powyżej dodałam zdjęcie z kilkoma warstwami  tuszu ,jak widać tu mniej znaczy więcej;) Dwie warstwy są wystarczające. Szczoteczka normalna zwyczajna lekko zwężająca się ku końcowi. Duży plus za intensywną czerń.
Ocena: 3,5/5

Miejsce 3 Loreal False Lash Wings



Cena /Pojemność : 50 zł za 7 ml
Tusz przede wszystkim wydłuża rzęsy już za 1szym pociągnięciem. Konsystencja jest trochę za rzadka i trzeba uważać żeby nie skleić sobie rzęs. Ja używałam tego tuszu głównie na wieczorne wyjścia kiedy chciałam bardzo podkreślić spojrzenie. Bardzo trwały.
Ocena: 4/5

Miejsce 2 Lovely False Lashes




Cena/ Waga : około 10 zł za 11 g 
. Do pozycji lidera nie wiele brakuje tej maskarze. Zdecydowanie największe zaskoczenie testów , taki sobie niepozorny tusz zwyczajna szczoteczka a efekt jak dla mnie jest świetny , fajnie unosi rzęsy, rozdziela je , lekko pogrubia. Do tego jest trwały i tani.
Ocena: 4,75 /5

Miejsce 1 Maybelline Volum Express Smoky Eyes


Cena/ Pojemność : około 30 zł za 10,7 ml
Nad pierwszym miejscem zastanawiałam się dłuższą chwilę ;P O wygranej nad Lovely zdecydowały szczegóły takie jak ciut lepsza szczoteczka , lepsza konsystencja i większe pogrubienie rzęs. Używanie tego tuszu to czysta przyjemność , unosi , wydłuża , pogrubia . Jest trwały , dobrze się zmywa , nie podrażnia oczu.
Ocena: 5/ 5 ;)

Gdy robiłam unboxa z tuszami na blogu większość z Was stawiała właśnie na Maybelline ;)

Dobra nic już więcej nie pisze bo i tak pewnie Was zamęczyłam ;D




Kosmetyk do testów otrzymałam od serwisu bangla.pl w ramach współpracy z Klubem Kejt.



Pozdrawiam , dream7 

sobota, 19 października 2013

3 kroki z..Soraya ( żel do twarzy)

Cześć;)
Jakiś czas temu dostałam do testów zestaw Soraya Care&Control , testuję go już ponad miesiąc i mogę co nieco o nim napisać ;)
Cała seria podzielona jest na 3 kroki , muszę powiedzieć ,że dzięki temu moja systematyczność w używaniu kosmetyków do pielęgnacji twarzy się zwiększyła. Wszystkie trzy stoją sobie obok siebie na półce w łazience ;)

Pierwszy zrecenzuję KROK PIERWSZY: ANTYBAKTERYJNY ŻEL 


Pojemność/Cena :180 ml za około 10 zł

Kosmetyk jest wydajny , dobrze się pieni , otwór dozuje odpowiednią ilość żelu .Opakowanie giętkie dzięki czemu można wycisnąć go do końca ;)


Żel pachnie bardzo cytrusowo połączenie limonki z trawą cytrynową.

Dla zainteresowanych składniki ;)

Bardzo fajny żel do codziennego oczyszczania twarzy , odświeża , oczyszcza , nie podrażnia skóry ani oczu jeśli przez przypadek się do nich dostanie , pomaga w pozbyciu się resztek makijażu. Nie podrażnia cery. Ja mam cerę normalną w kierunku suchej i na początku lekko wysuszył mi skórę na policzkach ale zaczęłam używać na dzień bardziej nawilżającego kremu i wszystko wróciło do normy .



Miałyście ten żel? ;)  Czy taka seria 3 kroków też pozwala być Wam bardziej systematycznym ?;)

Pozdrawiam , dream7