piątek, 31 października 2014

Flos-lek Arnica płyn micelarny


Witajcie! 
Za oknem zrobiła nam się jesień taka, której ja nie lubię czyli szara bura i ponura:P Ale Taka pogoda ma też swoje plusy bo w ruch wtedy idą kominki,woski, świeczki i inne takie umilacze;) Ale dość wstępu, dziś chciałabym zrecenzować pewien tonik, który całkiem dobrze się u mnie sprawdził ;)

Cena/ Pojemność: 15 złotych za 200 ml

Opakowanie to plastikowa butelka  z ładną szatą graficzną z standardowym zamknięciem.




Zapach jest bardzo łagodny, przyjemny i kwiatowy.  Nie jest duszący, nie czuć alkoholu.

Konsystencja to nic nadzwyczajnego, wodnista przeźroczysta



Co do działania to bardzo dobrze radzi sobie ze zmywaniem makijażu. Oczyszcza twarz, pozostawia ją gładką, delikatną i nawilżoną. Nie powoduje uczucia ściągnięcia cery. Idealnie sprawdza się zarówno do usuwania makijażu jak i zwykłego przemywania twarzy.

A teraz mały test:)
Na mojej skórze znajduje się: cień, pomadka, eyeliner i żel do brwi



Jak widzicie poradził się ze wszystkimi kosmetykami;)

Składniki:

 Bardzo polubiłam się z tym kosmetykiem na pewno będę miała go na uwadze podczas zakupów;)

Całuję, dream7

sobota, 25 października 2014

Mix foto

Cześć;) 
Szykuję dla Was trochę recenzji a tym czasem zapraszam na luźny post zdjęciowy czyli foto mix z października i końca  września;)

1. Ulubiona sałatka w ulubionej nowej miseczce z Empiku za całe 4,50 ;)
2. Nowy świecznik kupiony też w Empiku za 6 zł
3.Też nowy kwaituszek kalanhoe mam nadzieję że uda mi się go utrzymać chociaż do wiosny ;D
4. Naszyjnik w ślicznych pastelowych kolorach

5. Taka mnie wena naszła na pazurki, brokat bardzo długo się utrzymywał
6.Spray Balea jako dezodorant mi nie podszedł ale jako odświeżacz powietrza sprawdza się idealnie ;D
7.A takie pazurki mam dzisiaj
8.Szampon Łaźnia Agafii-aktywator wzrostu, kilka razy użyłam i bardzo polubiłam ;)

9. Wy też oglądałyście historyczny mecz? Aż ciężko w to uwierzyć że w końcu sie udało ;D
10.Bardzo chętnie w październiku oglądałam też Red Lipstick;)
11. W końcu udało mi się kupić organizery z Biedronki
12. Moje lakiery ogłaszam wszem i wobec-OGARNIĘTYMI

13. Moja nowa prostownica Remington Shine Teraphy- uwielbiam
14. Poduszeczka która w te wakacje zwiedziła ze mną pół świata. Kupiona w Biedronce za 5 złotych ;D Uwielbiam takie inwestycje ;D

A jak Wasze mixy zdjęć?;)  Z chęcią zobaczę Wasze;)

Całuję, dream7

poniedziałek, 20 października 2014

Sól do kąpieli z Morza Martwego White Flowers

Hej,
 dziś o fajnym umilaczu kąpieli. Nie wiem jak Wy ale ja jeśli już biore kąpiel to nie wyobrażam sobie jej bez żadnego pachnącego dodatku.

Cena/Pojemność: 13 zł za 500g

Opakowanie to zwykła torebeczka z przyjemną szatą graficzną. Otwarcie ma takie jak np przy płatkach śniadaniowych, niestety już przy pierwszym otwarciu mi się porwało. Przy tego typu produktach wolę zdecydowanie słoiczki.


Troszkę geografii ;D



Sól nie ma żadnego zapachu, jest bezbarwna. Kryształki są duże ale bardzo szybko rozpuszczają się w wodzie. Przyznam szczerze że nie do końca mi takie coś odpowiadało ponieważ miałam wrażenie jakbym nic do tej wody nie dodała.

   W kwestii działania to mogę powiedzieć tyle że oczyszcza skórę, regeneruje ją i przyśpiesza gojenie się różnych ran.  Mimo że w wodzie nie było jej widać to najważniejsze czyli działanie było odczuwalne na skórze;)



Jak dla mnie taki sobie średniaczek, zdecydowanie bardziej do gustu przypadło mi błotko z Morza Martwego.

Pozdrawiam , dream7

piątek, 17 października 2014

Mineralne cienie do powiek La Rosa

Cześć,
 dawno nie było recenzji kolorowego kosmetyku więc zapraszam Was do przeczytania mojej opinii na temat dwóch cieni marki La Rosa w odcieniu Jaspis i Nefrite.

 Cena / Pojemność: 25 złotych za 3g

Opakowania to małe zakręcane pojemniczki. Bardzo ładna prosta szata graficzna. Jedynym dość poważnym minusem jest brak sitka ponieważ cienie łatwo można wysypać.

Pierwszy z nich to JASPIS
Zdecydowanie zgadzam się z opisem producenta, który pisze o nim tak:

Jasnokremowy cień o lekkim połysku, tonacja ciepła; pięknie otwiera i rozświetla oko, może być stosowany zarówno na całą powiekę jako kolor bazowy, jak i w wewnętrznym kąciku oraz pod linią brwi.


Najczęściej używam go na całą powiekę, bardzo ładnie otwiera oko, rozświetla spojrzenie. Cały makijaż nabiera lekkości i świeżości.


Drugim cienie jest NEFRITE


Opis producenta: Elegancki cień w kolorze śliwkowym, na mokro może służyć jako eyeliner. 
Kolor kameleon, raz śliwkowy raz brąz czasem wpada w zgniłą zieleń. Bardzo go lubię i najczęściej używam na załamanie powieki;)

Oba cienie bardzo fajnie się u mnie spisują, są dobrze napigmentowane, mega wydajne, trwałe. Użyte ma mokro mają bardziej intensywny odcień.  Jestem pod wrażeniem.

Cienie dostępne są na stronie internetowej o tutuj


Pozdrawiam , dream7

wtorek, 14 października 2014

Pianka pod prysznic N.E.W.S Cosmetics Mango i Jaśmin

Witajcie, 
dziś zapraszam Was na recenzję kosmetyku, który dostałam na jednym ze spotkań blogerek. Podchodziłam do niego z rezerwą ponieważ nigdy nie miałam takiego kosmetyku i zastanawiałam się czy pianka umyje ciało tak samo dobrze jak żel.

Cena/ Pojemność: 29,90 złotych za 200 ml.

Opakowanie to metalowa, matowa puszka  z bardzo ładną szatą graficzną i dozownikiem typowym dla pianek.

Uwielbiam zapach mango i uwielbiam zapach jaśminu połączenie ich jest naprawdę świetne. Zapach jest przyjemny, słodki a jednocześnie świeży. Nie przeważa w nim żadna z nut tak samo wyraźnie czuć mango jak i jaśmin. Myślę że wielu z Wam przypadłby do gustu.


Pianka to tak naprawdę na początku żel, który po jakimś czasie rośnie i rośnie. Za pierwszym razem za dużo wycisnęłam bo nie spodziewałam się, że tak bardzo zwiększy swoją objętość ;D Jedna pompka zdecydowanie wystarczy by umyć całe ciało.


 Co do działania to pianka robi to co ma robić. Bardzo dobrze myje ciało, nie wysusza  a wręcz nawilża ,nie podrażnia. Śmiało mogę też napisać, że skóra wygląda bardziej promiennie i zdrowo. Nie jest taka szara i ziemnista. Sama jestem w ciężkim szoku ale naprawdę tak jest :)


Podsumowując gdyby nie wysoka cena byłby kosmetykiem idealnym. 

Używacie pianek do mycia ciała czy wolicie żele?:)

Całuję dream7

sobota, 11 października 2014

Green Pharmacy szampon do włosów normalnych

Cześć, 
dziś będzie o bublu, niestety o bublu ponieważ wobec tego kosmetyku miałam  duże oczekiwania, jedwab tej firmy sprawdził mi się znakomicie więc postanowiłam zaryzykować i zmienić szampon z cece med na własnie ten.
 Cena/ Pojemność: około 5,50 złotych za  750 ml kosmetyku. Cena niska więc tym bardziej byłam skłonna zaryzykować.

 Opakowanie to ciemna, poręczna buteleczka z wygodnym zamknięciem o pojemności 750 ml. Bardzo ładna szata graficzna, etykiety nie ścierają się z czasem.

Zapach ziołowy, pokrzywowy jednak bardzo delikatny i nie utrzymuje się długo na włosach.



Konsystencja przeźroczysta, dosyć rzadka,  szampon pieni się tak średnio przez co z wydajnością jest słabo.


Niestety szampon w ogólnie nie spełnia obietnic producenta. Włosy po umyciu nie są ani miękkie ani błyszczące , nie są nawilżone a wręcz przesuszone. Poprawy w kwestii skóry głowy też nie zauważyłam żadnej.  Jednak najgorsze co jest w tym szamponie to to że po umyciu podczas spłukiwania zostawia włosy bardzo porowate, szorstkie jest to bardzo niemiłe uczucie. Z rozczesaniem włosów też miałam problem mimo że czesze je Tangle Teezerem.

Składniki:


Taki to właśnie jest bubelek. Szczerze nie polecam.

Pozdrawiam, dream7

czwartek, 9 października 2014

Tołpa botanic : czarna róża, peeling-masaż do ciała

Hej, 
z ogromną przyjemnością pisze dzisiaj tę recenzję ponieważ piszę o kosmetyku, który z pewnością mogę zaliczyć do ulubieńców tego roku!

Cena/ Pojemność: 35 zł za 180 g. Często w promocji za 25 złotych

Opakowanie to plastikowy pojemniczek ,  z odkręcanym wieczkiem. Małe poręczne opakowanie. Urzekająca szata graficzna ;)



Jak Tołpa to nie może zabraknąć ciekawostek kosmetycznych ;)



 To co mnie w nim urzekło to zdecydowanie przepiękny zapach , miałam kiedyś maseczkę z tej serii też ślicznie pachniała jednak w przypadku peelingu zapach jest mocniejszy i dłużej się utrzymuje. Jest to zapach słodki , ekskluzywny, raj  dla nosa. Gdyby Tołpa produkowała perfumy o tym zapachu kupowałabym je regularnie.


Konsystencja jest również ciekawa bo lekko galaretkowata ale jednak oleista. Wielkość drobinek przypomina duże ziarenka soli. W peelingu są widoczne też kawałeczki płatków dzikiej róży.


Peeling dobrze ściera martwy naskórek a przy tym jest delikatny , pozostawia skórę gładką , miękka, nawilżoną. Na ciele nie czuć tłustej warstwy. Idealnie nadaje się do masażu ud. Przyjemność używania dodatkowo potęguje przecudowny zapach.

 Składniki:


Podsumowując: NAJLEPSZY PEELING EVER !


Całuję , dream7

poniedziałek, 6 października 2014

Żel pod prysznic i do kąpieli ON-LINE Macadamia Oil

Cześć, 
bardzo się cieszę że w końcu pojawiła się regularność w moich recenzjach na blogu. Tego lata zrobiłam sobie prawdziwe wakacje, dużo jeździłam po świecie i Polsce i troszkę ucierpiał na tym blog ale  tylko troszkę ;)

Cena/ Pojemność: 5,99 za 500 ml


Opakowanie to duża półlitrowa butla z zamknięciem typu "klik" :P Poręczna, nie wyślizguje się z ręki a napisy nie ścierają.

 Kosmetyk bardzo dobrze się pieni dzięki czemu może być używany jako płyn do kąpieli i żel pod prysznic. 
Ma fajną konsystencję koloru pomarańczowego, nie za rzadką nie za gęstą. Jak już wspomniałam wyżej , dobrze się pieni przez co jest wydajny.

 Zdecydowanie największym atutem tego kosmetyku jest zapach. Jest to słodki, intensywny ale nie duszący zapach, ciężko mi go opisać jak zapach waniliowy, jakieś słodkie ciasteczko, dosłownie jakby się weszło do ciastkarni :)

Po za tym kosmetyk robi to co ma robić , dobrze oczyszcza skórę, nie zostawia jej suchej ani podrażnionej a wręcz ją nawilża. Zostawia swój piękny zapach na ciele na długo.

Jeden z lepszych żeli jakie miałam okazję używać, nie wiem czy nie lepszy od moich ukochanych Dove ;)

Znacie te żele, lubicie?

Pozdrawiam , dream7

piątek, 3 października 2014

White Flowers- Błoto z Morza Martwego


Hej, 
dziś o kosmetyku, który jest zupełną nowością w mojej pielęgnacji. Myślę jednak że jest to znajomość na dłuższy czas ponieważ bardzo się z nim polubiłam.

Cena/ Pojemność: około 20 złotych za 500g.

Dostępny w Rossmannie.
Zapach jest zwyczajny czuć delikatny zapach ziemi, pisaku jak zwał tak zwał myślę że wiecie o co mi chodzi;)

W opakowaniu znajduje się pół kilograma suchego błotka. Jest to bardzo fajna opcja ponieważ możemy je połączyć z czym chcemy i w jakich chcemy proporcjach. 

Kosmetyk jest bardzo wydajny, używam go i używam a końca nie widać;)


Jakie efekty zauważyłam u mnie?

*Stosowana na plecy, zmniejszyła widoczność krostek, oczyszcza skórę, zmniejsza stany zapalne. Od kiedy jej używam nie mam problemu z niedoskonałościami na plecach

*Może być stosowana przy kuracji antycellulitowej ponieważ bardzo rozgrzewa skórę ud oraz stymuluje krążenie

*Jak maseczka na twarz również ma świetne działanie antytrądzikowe, Po zmyciu cera zawsze wygląda jak po oczyszczającym zabiegu u kosmetyczki, pory są mniejsze, zaskórniki zwężone a koloryt wyrównany. Do tego oczyszcza dotlenia i wygładza twarz. Po jej użyciu kremy wchłaniają się znacznie lepiej. 

 Musze też wspomnieć o tym że podczas pierwszych aplikacji może być odczuwalne lekkie pieczenie oraz zaczerwienienie, które po chwili oczywiście ustaje. Na pewno na początku nie polecam czekać ze zmyciem aż do całkowitego wyschnięcia.

Podsumowując jest to świetny kosmetyk w śmiesznie niskiej cenie w porównaniu do działania, wydajności i jakości składników.

Całuję, dream7