niedziela, 9 grudnia 2012

Recenzja Tusz Miss Sporty Fabulous Lash


Cześć wszystkim;) Dziś przygotowałam dla was recenzję tuszu , którego używam obecnie:) Tusz kupiłam z tego co pamiętam we wrześniu i podejrzewam że skończy mi się w lutym:)Kupiłam go ponieważ na wakacjach było cienko z kasą więc więc musiałam kupić coś tańszego. Wcześniej zużyłam kilka opakowań tego tuszu z Rimmela
Ogólnie jestem bardzo zadowolona z tuszy MS. Ma bardzo fajną szczoteczkę która  rozdziela rzęsy, pokrywa tuszem każdą z nim , delikatnie pogrubia i wydłuża oraz to co  najbardziej mnie zaskoczyło fajnie podkręca i unosi rzęsy.
Tusz nadaje rzęsom intensywną czerń, już jedno pociągnięcie sprawia że są ona wyraźniejsze.Według mnie jest też wydajny , rzęsy maluję prawie codziennie a czuję że mam go jeszcze sporo w buteleczce.



Nie zauważyłam też aby tusz osypywał się w ciągu dnia , nigdy jeszcze nie miałam takiej sytuacji , rzęsy cały dzień są uniesione. Szczoteczka ma fajny kształt , zwężający się ku końcowi , dzięki temu mogę dotrzeć do tych najkrótszych rzęsy w samych kącikach.Myślę że jak na tusz za 10 zł spisał się świetnie.
 Na co Wy najbardziej zwracacie uwagę przy zakupie tuszu? Jakie preferujecie szczoteczki , te zwyczajne czy gumowe? Ja osobiście wolę te tradycyjne:)
Ps. No to teraz się wydało , po tle na niektórych zdjęciach widać jaka jestem bałaganiarą;):)
Pozdrawiam i życzę miłego wieczoru właściwie to już nocki;*:)

34 komentarze:

  1. o kurczem ale masz śliczne długaśne rzęsy:D Jestem łoł pod wrażeniem:D A i dziękuję bardzo za odwiedziny, jest mi bardzo miło:) Ja również dodaję do często odwiedzanych:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa;)Proszę bardzo z przyjemnością będę obserwować Twojego bloga:)

      Usuń
  2. Z Miss Sporty wiele osób ma tak, że najpierw przez długi czas unika (bo jest tanie i automatycznie się myśli, że tanie nie może być dobre), potem próbują i się zakochują :P Ja tam miałam z lakierami od Miss Sporty - miałam już kilka i każdy zachwycił mnie swoją trwałością, szybkością wysychania, kolorem...Sto razy lepsze od Essence, na które wszyscy teraz mają jakąś fazę :P
    Może kiedyś wypróbuję też tusz...Póki co moim ulubionym jest tusz Bourjois, ale od czasu do czasu próbuję coś nowego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tak samo miałam z lakierami ale jak już zaczełam je kupować to skończyć nie mogę do tej pory;):)

      Usuń
  3. Wydało się że jesteś śliczna...:)
    A rzęsy super...:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię Miss Sporty ale przyznam się szczerze, że jeszcze nie miałam żadnego tuszu od nich. Patrząc na Twoje rzęsiska nie wiem dlaczego :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To tez był mój pierwszy tusz z Miss Sporty:)Przypadkiem wpadł mi w ręce:)

      Usuń
  5. albo masz tak piękne i długie rzęsy, albo ten tusz jest faktycznie dobry ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę że warto samemu spróbować i sprawdzić , jest tani więc warto zaryzykować;)

      Usuń
  6. ale masz piękne oczy,zawsze chciałam mieć taki kolor.Lubie te tusze,są rewelacyjne i świetnie podkręcają rzęsy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się , podkręcaja nieziemsko:) Ja zawsze chciałam mieć niebieskie oczy;) Mój wydaje mi sie taki zwyczajny

      Usuń
  7. Dzięki za odwiedziny.

    Osobiście unikam mascary, bo nie lubię uczucia zmywania jej. Zostawiam ją na większe okazje.

    Ładnie to u Ciebie. Obserwuje.

    OdpowiedzUsuń
  8. Może się skuszę na ten tusz. Obecnie poszukuję czegoś nowego. Dzieki za recenzje.
    Pozdrawiamy
    Best Dressed Poland

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam go , tak samo mogę polecic ten z Rimmela:)

      Usuń
  9. ja jak na razie jestem wierna MF 2000 calorie :)
    ależ Ty śliczna jesteś! masz taką sympatyczną buźkę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo Agnieszka:):* Aaa MF 2000 to kultowa maskara :) Raz miałam więcej pieniędzy to sobie na nią pozwoliłam:)

      Usuń
  10. Używałam i lubię:)

    Zapraszam Cię na mojego nowego bloga: http://mell-l.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. miałam mascare z tej firmy i niespodobała mi sie ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Efekt jest świetny :) Masz ładne, długaśne rzęsiory :)

    OdpowiedzUsuń
  13. ja lubię gumowe, mam wrażenie ze rozczesują rzęsy i nie ślizgają się po nich.

    OdpowiedzUsuń
  14. ja wole bardziej sylikonowe/gumowe szczoteczki:),ale efekt super!:) pozdrawiam:) www.atramworld.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. ja zdecydowanie wolę większe szczoteczki bo wtedy łatwiej mi nimi manewrować przy dużych oczach ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. fajny ten tusz za tak niską cenę :) ja nie lubię jak tusz się kruszy :(
    dziękuje za obserwowanie moich notek, ja również obserwuje :)pa

    OdpowiedzUsuń
  17. nie przepadam za tuszami miss sporty...

    OdpowiedzUsuń
  18. Niestety Miss Sporty dla mnie się nie sprawdza... za to lubuję się w tuszach z Max Factor :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Tusz jak tusz...ale jakie Ty masz piękne oczy! Kolorek, błysk...wow! Szczerze zazdroszczę! :)

    OdpowiedzUsuń
  20. bardzo ładnie się prezentuje na Twoich rzęsach:) ja też wole tradycyjne szczoteczki:)

    OdpowiedzUsuń
  21. To wielki plus, ze sie nie osypuje. Ja niestety czesto mam z tym problem :( Czasem nawet tusze, ktore u innych sie trzymaja u mnie robia mala 'pande' :P

    OdpowiedzUsuń
  22. Świetnie się prezentuje, twoje rzesy wyglądają bardzo ładnie :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za to że zostawiasz po sobie ślad ;) Staram się zawsze odwiedzać blogi osób komentujących ;)