wtorek, 10 czerwca 2014

Peelingowy luksus czyli Eveline peeling z drobinkami złota

Hej, 
ale mamy afrykańskie upały. I weź tu człowieku siedź i się ucz do egzaminu. Dziś na szczęście już najważniejszy egzamin za mną, został tylko jeden. Dziś zapraszam na recenzję peelingu,który skradł moje serce zapachem i konsystencją i działaniem. 

Cena/Pojemność :  16 zł za 250 ml.  Jak widać na ten "luksus" stać zwykłego śmiertelnika 

Opakowanie miękkie wygodne, dobrze się wyciska produkt, wygodnie dozuje.


Zapach jest bardzo przyjemny , niby świeży ale ma sobie coś słodkiego.  Elegancki, gustowny zapach. Chciałabym mieć perfumy o tym zapachu. Dość długo utrzymuje się na ciele.


Konsystencja  jest przyjemna, nie jest tłusta, dość gęsta, jest dużo drobinek peeligujących, które nie są ostre nie podrażniają skóry. Złote cząsteczki również są widoczne, nie chodziłam do jubilera potwierdzać czy to prawdziwe złoto aczkolwiek coś złotego można dostrzec ;D 

Samo to ze jest on peelingiem myjącym już daje mu duży plus.  Kosmetyk  świetnie sprawdza się zarówno jako peeling jak i żel. Kosmetyk jest delikatny , nie podrażnia skóry , delikatnie ściera martwy naskórek, zostawia skórę odświeżoną , dobrze umytą, gładką i miękka. 

Składniki:

Miałyście , używałyście?

W następnym poście napiszę relację ze spotkania z moimi przesympatyczymi lubelskimi blogerkami :)

Pozdrawiam , dream7

29 komentarzy:

  1. zaciekawiłaś mnie :) chętnie po niego sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie miałam go, ale czaję się na ten z efektem chłodzącym :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Peeling z efektem chłodzącym , hmm na takie upały byłby idealny ;)

      Usuń
  3. Takie peelingi Eveline nie wiem czemu, ale uwielbiam stosować latem:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam i aktualnie go używam. Również szykuje jego recenzję. Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Za myjącymi peelingami nie przepadam, w większości wypadków mają dla mnie zbyt słabe działanie :(

    OdpowiedzUsuń
  6. kurcze nie widziałam nigdzie ;P ale muszę zapolować :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja właśnie bardzo nie lubię efektu chłodzenia i rozgrzewania;(

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam go w zapasie ! Właśnie uświadomiłaś mi że mam sporo peelingów w zapasie :(

    OdpowiedzUsuń
  9. W sumie nie widziałam go nigdzie przedtem :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jeszcze go nie miałam, ale faktycznie eveline ma świetne balsamy i peelingi :)

    OdpowiedzUsuń
  11. uwielbiam masaż nim wykonany, i ten zapach :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak zapach to zdecydowanie bardzo pozytywne zaskoczenie ;)

      Usuń
  12. mam identyczny krem antycellulitowy :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo polubiłam peelingi myjące:) ciekawi mnie jego zapach :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Chyba mam go w swoich zapasach - czas się nim w końcu zająć ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Upały bywały gorsze :P Teraz znów masz ochłodzenie ;) Tego peelingu nie miałam, ale to samo co Ty o nim - o zapachu gustownych perfum, mogłabym napisać o balsamie Lirene Rubin :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Mam go, ale nie używałam jeszcze

    OdpowiedzUsuń
  17. to może się skuszę na niego, bo ten peeling z ich firmy w zielonym opakowaniu jest strasznie rzadki i pół to chyba wylądowało w odpływie:D a ten widzę, że jest gęściutki:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo polubiłam ten peeling. Jak wykończę to, co ma otwarte to może skuszę się na niego ponownie :)

    OdpowiedzUsuń
  19. 58 yr old Research Nurse Derrick Hurn, hailing from Maple Ridge enjoys watching movies like "Legend of Hell House, The" and Painting. Took a trip to Tyre and drives a Alfa Romeo 8C 2900B Pinin Farina Cabriolet. moj ostatni wpis na blogu

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za to że zostawiasz po sobie ślad ;) Staram się zawsze odwiedzać blogi osób komentujących ;)