Witajcie,
nigdy nie miałam styczności z marka Avene. Ten żel poleciła mi pani farmaceutka w aptece, poprosiłam o coś delikatnego a jednocześnie mające działanie przeciwtrądzikowe. Mimo,że byłam zadowolona z mojego poprzedniego żelu Effclar La Roche Posay to wygrała chęć wypróbowania czegoś nowego ;)
Cena/ Pojemność : 25 zł za 200 ml.
Opakowanie ma bardzo przyjemną szatę graficzną. Wykonane z twardego plastiku. Otwarcie ma typu- przekręć. Nie wiem jak wytłumaczyć sami zobaczcie ;)
Kosmetyk ma zapach bardzo świeży, ciężko określić jaki ale przypomina zapach szamponu z Karastase.
W każdym razie przyjemny i odświeżający.
Konsystencja jest rzadka pewnie dlatego otwór jest taki malutki aby dozować odpowiednią ilość żelu. Koloru lekko niebieskiego. Kosmetyk jest bardzo ale to bardzo wydajny, poziom zużycia jaki widzicie na pierwszym zdjęciu był po prawie 3 tygodniach używania. Naprawdę wystarczy tylko kropelka i bardzo dobrze się pieni.
Żel robi to co ma robić, oczyszcza twarz z zanieczyszczeń , nie podrażnia jej, nie wysusza, odświeża. Nowe wypryski nie pojawiają się, cera się uspokoiła a starsze rani szybciej się goją i znikają. Kosmetyk sotsuje dwa razy dziennie rano i wieczorem.
Na prawdę jestem zadowolona że zdecydowałam się kupić ten żel ;)
Jakie kosmetyki Avene możecie m jeszcze polecić? :)
Pozdrawiam , dream7
słyszałam że jest bardzo dobry! Chyba i u mnie wygra chęć spróbowania czegoś nowego! :)
OdpowiedzUsuńWygląda ciekawie ;) Muszę się za nim rozejrzeć!
OdpowiedzUsuńkolejna osoba go chwali ;)
OdpowiedzUsuńJa właśnie nie spotkałam się z jego recenzją na blogach u innych dziewczyn, kupiłam go zupełnie w ciemno;)
UsuńGdzie go można kupić?:D
OdpowiedzUsuńJa swój kupiłam w Lublinie w taniej aptece na Narutowicza ;) Na pewno wiesz o którą chodzi ;)
Usuńchętnie bym sprobowała ;)
OdpowiedzUsuńale śmieszne opakowanie :)
OdpowiedzUsuńjakiś cudotwórca :) może też sobie go kupię :)
OdpowiedzUsuńNie no cudotwórcą to bym go nie nazwała ale rzeczywiście jest dobry ;)
Usuńpierwszy raz słyszę o nim, ale skusiłabym się brzmi ciekawie... swoją drogą fajne otwieranie, nie spotkałam się z takim jeszcze :)
OdpowiedzUsuńJa też pierwszy raz spotkałam sie z takim rozwiązaniem ;)
UsuńJa aktualnie używam kremów do mycia twarzy :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam ten żel, nie wysusza, ładnie oczyszcza z makijażu i jak dla mnie bardzo wydajny!:)
OdpowiedzUsuńTak jego wydajność mnie powaliła ;D
UsuńChciałam go wypróbować, ale skusiłam się na Savon Noir i totalnie się zakochałam :-)
OdpowiedzUsuńMasz może jakiś sposób na tzw. kaszaki??? :)
OdpowiedzUsuńOj to najgorsze co może być podskórne krostki z których i tak nie chce wyjść;/ Nie będę kłamać, że nie próbuje ich wyduszać bo to czasem robię ale staram się przemywać je tonikiem z alkoholem i na to żel Effaclar Duo, który bardzo dobrze spisuje się w roli "uspokajacza" krostki.
UsuńDziękuję za pomoc :)
Usuń