Cześć kochane ;)
Pamiętacie mój ostatni fotomix i zdjęcie moich włosów ? Wiele z Was zastanawiało się wtedy co to jest to "coś" ;D Dziś rozwiązuję zagadkę , to dziwne błotko na moich włosach to był właśnie bohater dzisiejszej recenzji czyli Kalpi Tone Hest-naturalna terapia upiększająca włosy.
Pojemność /Cena : 100 g za 15 zł
Dostępność : Internetowy sklep MAGICZNE INDIE
Całe opakowanie maseczki wystarczyło mi na 5 aplikacji ( włosy mam długie , za łopatki )
Sposób użycia : Przyrządzamy maseczkę , nakładamy , trzymamy godzinę i spłukujemy.
Składniki są w 100% naturalne.
Ja do kosmetyku oprócz wody zdecydowałam dodać się jeszcze odrobinę "kupczej" maseczki żeby jej konsystencja była bardziej zbita i lepiej trzymała się na włosach. Ostawiałam ją na kilka godzin aby nabrała mocy ;D
Maseczka nie wygląda zbyt zachęcająco ale przecież nie to jest najważniejsze tylko działanie;)
Zapach : bardzo ziołowy , dość intensywny , orientalny.
Aplikacja : Tu niestety nie jest różowo. Podczas nakładania pod prysznicem kiedy zapach połączył się z parą wodną zaczął szczypać mnie w oczy. Wszystko wygląda mało estetycznie ,papka brudzi brodzik. Tak samo jest niestety przy zmywaniu.
Efekty po 5 aplikacjach :
* Tak jak zapewnia producent włosy w sposób naturalny są przyciemnione. Włosy są delikatnie ciemniejsze , próbowałam zrobić zdjęcie ale na zdjęciu prawie nic nie widać ;( Mi efekt się podoba;)
Ja jestem przeciwniczką farbowania włosów i dla mnie to rozwiązanie jest super !
*Łagodzi podrażnienia skóry głowy i tym samym pomaga w walce z łupieżem ,do którego mam tendencję. (Wystarczy nieodpowiedni szampon i magiczny biały pył gotowy ;/)
* Wzmacnia włosy , dzięki czemu mniej ich wypada.
A tak wygląda na włosach :P
Gdyby nie mało wygodna aplikacja ta maseczka byłaby świetna , ja po jakimś czasie przyzwyczaiłam się do tego ale początki były ciężkie:P
Do włosów blond i rudych raczej się nie nadaje.
Tak więc jeśli macie ciemne włosy , macie problem z łupieżem i wypadaniem włosów to ta maseczka jest dla Was;)
Polecam wypróbować ;)
Pozdrawiam , dream7
na włosach wygląda troszkę jak piasek z plaży:P ja niedawno farbowałam henną Venita, na rudy, kolor wyszedł przepiękny ale miałam go na włosach tylko 7 dni... :)
OdpowiedzUsuńo super! musze spróbować :)
OdpowiedzUsuńczyli to opakowanie stracza na 5 użyć czy więcej? zaciekawiłaś mnie :)
OdpowiedzUsuńMi wystarczyło na 5 przy czym jak zaznaczyłam że włosy mam długie ;)
UsuńO jakie cudo :) Szkoda, że mało wygodne w aplikacji.
OdpowiedzUsuńTa maska nie dla mnie, bo jestem blondynką, a łupież mi nie straszny. Ale nawet gdybym była brunetką, to bym się nie zdecydowała, za dużo zabawy z nią jak dla mnie.
OdpowiedzUsuńbrzmi interesująco, szczególnie jak teraz mam problemy z wypadaniem :)
OdpowiedzUsuńjak długo utrzymuje się efekt? ;))
OdpowiedzUsuńU mnie to było aż do następnej aplikacji czyli około tygodnia ;)
UsuńJak gdzieś dorwę to na pewno kupię. Też trochę przyciemniam włosy, już ostatnio chciałam poszukać takiego specyfiku, ale miałam w zanadrzu jeszcze jedną paczkę farby:)
OdpowiedzUsuńKoniecznie daj znać jak sprawdzi się u Ciebie ;)
UsuńDobrze, że się sprawdziła :) Ja jestem blondynką, więc raczej nie jest dla mnie. :P
OdpowiedzUsuńmi właśnie włosy wypadają. Może warto spóbować? Trochę boję się ostatnio cokolwiek na nie nakładać..;/
OdpowiedzUsuńJeśli bardzo wypadają Ci włosy to warto połączyć ją z maską pilomax henna wax ten duet zdziała cuda ;)
UsuńHm, ciekawa ta maska:)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa ,zdecydowanie warto wypróbować ;)
UsuńJa rozjaśniam włosy, więc to nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńWow pierwszy raz widze taka farbe
OdpowiedzUsuńmuszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńnie słyszałam o tym specyfiku, hmm
OdpowiedzUsuńNa włosach wygląda bardzo dziwnie:)))
OdpowiedzUsuńPowiedziałabym, że przerażająco :D
Usuńhe he nie czego ?:D
UsuńJa na razie odpuszczam malowanie, chcę zejść z czarnych i je lekko potem rozjaśnić ;)
OdpowiedzUsuńSpadłaś mi z nieba z tą recenzją, właśnie szukam czegoś, co w naturalny sposób przyciemnia włosy <3
OdpowiedzUsuńBardzo się ciesze że mogłam pomóc ;)
Usuńna włosach wygląda jakbyś wytarzała się po nadmorskiej plaży ;)
OdpowiedzUsuńpierwszy raz widzę to cudeńko!
he he tak jakbym dopiero wróciła z wakacji ;);D
UsuńMoże się skuszę ;) Po przygodach z henną wiem co nieco o "błotnistych" papkach :D Jestem ciekawa czy podziała jakoś na przyrost moich włosów :)
OdpowiedzUsuńfajny produkt
OdpowiedzUsuńO proszę, jaki ciekawy patent dla ciamnowłosych osób :)
OdpowiedzUsuńNa włosach wygląda strasznie, ale skoro daje takie fajne efekty, to warto wypróbować :)
OdpowiedzUsuńAle czad.:) Pierwszy raz slysze o tym produkcie. Musze go wyprobowac.:)
OdpowiedzUsuńJestem leniem i dla mnie to za dużo roboty ;)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę ;p
OdpowiedzUsuńfajny produkt, nie dla mnie bo ja nie przyciemniam ale warto polecić :)
OdpowiedzUsuńfajna sie wydaje ;D I moze z niej skorzystam kiedys ;DDD
OdpowiedzUsuńjak kiedyś bedę chciała przyciemnić to wypróbuje:
OdpowiedzUsuńŚwietna opcja tylko ciekawy czy na naturalnych odrostach i rozjaśnionych końcówkach by sie sprawdziły. Moje odrosty sięgały linii szczęki i były mysiego koloru chętnie bym je przyciemniła bez naruszania jasnych końcówek/ zapamiętam sobie ;)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę, może kiedyś wypróbuję. :)
OdpowiedzUsuńjeszcze nie próbowałam, ale sporo dobrego już o podobnych produktach słyszałam :) pewnie kiedyś się skuszę.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Muszę kiedyś wypróbować:) Mnie konsystencja maski przypomina zważoną masę do ciasta:D
OdpowiedzUsuń24 yrs old Senior Editor Oates Borghese, hailing from Revelstoke enjoys watching movies like My Gun is Quick and Juggling. Took a trip to Tyre and drives a MX-6. Ta witryna
OdpowiedzUsuń