Dziś będzie o takim kosmetyku co raczej większość z nas uważa za zbędny, jednak jeśli trafi już on w wasze ręce uwierzcie, że nie będziecie mogły wyobrazić sobie bez niego waszej kosmetyczki ;D
Zapraszam do recenzji ;)
Pojemność /Cena : 25 ml za około 50 zł cena dość wysoka ale idzie w parze z wydajnością i przede wszystkim jakością kosmetyku
Dostępność : Internetowy sklep Pat&Rub oraz drogerie Sephora
Kosmetyk jest stworzony w 100%z naturalnych i ekologicznych składników a termin przydatności po otwarciu ma aż rok co uważam za bardzo długo i jest to oczywiście na plus ;)
Ilość naturalnych składników może przyprawić o zawrót głowy :) .. cukier z brzozy , olejek z róży damasceńskiej, olej migdałowy..
Opakowanie : najpierw kosmetyk dostajemy w małym kartoniku jest on mały ale zawiera bardzo dużo przydatnych informacji na temat peelingu. Sam kosmetyk znajduje się w małym plastikowym ale solidnym pojemniczku z nakrętką.
Peeling przepięknie pachnie mi od razu skojarzył się z zapachem nadzienia różanego dodawanego do pączków , z czasem zapach nie traci na swej intensywności i cały czas pachnie tak samo intensywnie jak od razu po otwarciu.
Konsystencja : różowe drobinki wielkości kryształków cukru, delikatnie połączone ze sobą dlatego trzeba uważać aby nam nie spadły z palca ;) Nie jest tłusty po mimo obecności olejków. Konsystencja mogłaby wskazywać na to że jest mało wydajny ale tak nie jest;)
Nie polecam stosować codziennie ponieważ drobinki są jednak dość duże i ostre , ja używam go co 2-3 dni.
Tak sobie pisze i pisze i myślę o czymś zapomniałam, a zapomniałam o najważniejszym czyli:
Dzięki temu że peeling zawiera same naturalne składniki po jego użyciu możemy go zjeść! ;D a wierzcie jest baaaardzo smaczny :P czasami czy trzeba czy nie trzeba peelinguje sobie usta aby tylko troszkę sobie go podjeść ;D
Dla mnie peeling jest idealnym uzupełnieniem pielęgnacji ust . Myślę że jesienią kiedy zrobi się zimno i wietrznie a na moich ustach pojawi się więcej suchych skórek ten kosmetyk będzie dla mnie zbawieniem ;)
Z moją ulubioną pomadką od Neutrogeny tworzą idealny duet ;)
Trzymajcie się , dream7 ;*:)
Haha, ten peeling wygląda tak słodko, ze moją pierwszą myślą było oczywiście "fajnie, gdyby go można zjeść"... a tu proszę :D
OdpowiedzUsuń;D no widzisz mówisz masz ;D
Usuńz Pat&Rub mam balsam do ust i błyszczyk :) Peelingu jeszcze nie próbowałam - marzy mi się :)
OdpowiedzUsuńa mi się marzy właśnie jakiś balsam do ust z Pat&Rub ;)
UsuńJa mam Grejpfrutowy :)
Usuńoo to tym bardziej mi się marzy ;D
Usuńcena niestety za wysoka ;)
OdpowiedzUsuńsmaczny i pożyteczny:)
OdpowiedzUsuńmmm nawet wygląda słodko :D
OdpowiedzUsuńi taki jest ;)
UsuńBrzmi smacznie i przyjemnie :D
OdpowiedzUsuńOooo dzisiaj by mi się taki przydał - nie wiem dlaczego, ale od kilku dni walczę ze strasznie spierzchniętymi ustami.
OdpowiedzUsuńO, jak ja lubię takie cudeńka ;p
OdpowiedzUsuńto tak jak ja ;) łapię się na to niesamowice ;)
UsuńDla mnie jednak to zbędny kosmetyk :)
OdpowiedzUsuńPeeling kusi, ale ta cena... :/
OdpowiedzUsuńMniaaam *.*
OdpowiedzUsuńmyślę, że zachęciłaś mnie do zakupu nawet pomimo ceny:)
OdpowiedzUsuń;) wciąga na maksa ;) nie pożałujesz ty bardziej jesienią i zimą będzie zbawienny ;)
UsuńStosowałam w zimie piling o zapachu pomarańczy, świetnie się spisał:)
OdpowiedzUsuńŚwietny ten róż do ust ;)
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili, zapraszam do mnie na konkurs ;)
Fajny gadżet :D Ja mam peeling z p2 i też jest fajny, ale na pewno nie tak jak ten :)
OdpowiedzUsuńnie słyszałam o tym peelingu , muszę o nim poczytac;)
UsuńPeeling do ust? Ciekawa opcja :) Jeszcze nie próbowałam i chętnie się skuszę, tym bardziej, że wygląd jest zachęcający :)
OdpowiedzUsuńNigdzie nie widziałam peelingu do ust, ale na pewno by mi się przydał, bo od słońca usta strasznie mi się wysuszyły i po nałożeniu szminki widać suche skórki :(
OdpowiedzUsuńGdyby nie ta cena, na pewno bym go wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńZimą robię sama peeling z miodu i cukru, też się sprawdza. :)
domowe peelingi też są spoko i do zjedzenia ;D
Usuńdla mnie to zbędny kosmetyk i zapominam o nim, jakoś mnie nie zachwycił :/ ale może faktycznie lepiej sprawdzi się jesienią i zimą kiedy usta bywają spierzchnięte
OdpowiedzUsuńwyglada tak slodko :)
OdpowiedzUsuńmam pomarańczowy i uwielbiam jest....hmmm przepyszny :)
OdpowiedzUsuńoo pomarańczowy już sobie wyobrażam jego smak .. oj zapach ;D
UsuńŚlicznie wygląda, jednak dla mnie za drogo :)
OdpowiedzUsuńtrzeba zaglądać na stronkę pat&rub i wypatrywać promocji na niego ;)
UsuńJeeej...już mam ochotę spróbować ;)
OdpowiedzUsuńja również :D
Usuńnie przekonuje mnie do siebie ani ten zapach ani ogólnie ten produkt ;)
OdpowiedzUsuńale ta markja coraz bardziej mi się podoba :D
Niestety peelingi do ust są dość drogie ale warte swojej ceny :)
OdpowiedzUsuńzgadzam się w 100%;)
Usuńale cudo :)
OdpowiedzUsuńi tak go też traktuję jak skarb w kosmetyczce ;)
UsuńChcę go! Jest fantastyczny :)
OdpowiedzUsuńŚwietny, też bym go kupiła chętnie :)
OdpowiedzUsuńzachęcam ;)
Usuńwszyscy go zachwalają :D chyba sama musze sobie go sprawić ;)
OdpowiedzUsuńTen peeling jest taki pyszny :D I jak pięknie pachnie :)
OdpowiedzUsuńZnam i mam, tyle, że w wersji pomarańczowej, która też jest świetna!
OdpowiedzUsuńoo pomarańczka też pewnie jest pyszna ;)
UsuńCena wysoka ale i tak kusi! :)
OdpowiedzUsuńmam z Lush'a peeling o smaku gumy balonowej :D
OdpowiedzUsuńskuteczny, uroczy... ale jednak gadżet :))
oo guma balonowa też musi być ciekawa ;)
Usuńprzydałby mi się gadżet tego typu...
OdpowiedzUsuń28 year old Research Assistant III Emma Blasi, hailing from Igloolik enjoys watching movies like "Dudesons Movie, The" and Puzzles. Took a trip to Historic Area of Willemstad and drives a Jaguar D-Type. Wiecej informacji
OdpowiedzUsuń