Kosmetyki które w kwietniu sięgły u mnie dna

Hej ;) 

To będzie moje pierwsze denko w tym roku , długo się na tym zastanawiałam czy dodawać takie posty czy nie ale pomyślałam że ja lubię oglądać wasze denka więc może i Wy będziecie miały ochotę zobaczyć moje ;)

Tak więc zapraszam do oglądania ;)

 *Buskie spa siarczowe do kąpieli. Bardzo przyjemny płyn który dobrze oczyszczał skórę , dawał uczucie odświeżenia, jednak jego zapach był troszkę za mocny. Nie kupie ponownie

*Burskie spa Borowina do kąpieli ten płyn bardziej przypadł mi do gustu , jego zapach był sosnowy , odprężający . Skóra po kąpili była nawilżona i miękka. Kupię ponownie

*Zmywacz Isana Nagellack , moj ulubiony zmywacz do paznokci ,recenzja   TUTAJ , Kupię ponownie

*Matujący krem do twarzy Lirene na dzień , bardzo przyzwoity krem , dobrze matował , fajnie sprawdzał się pod makijaż , miał filtr 15. Ale Nie kupię ponownie bo wciąż szukam tego idealnego kremu do twarzy. Recenzja TUTAJ

* Krem do depilacji Veet , zdecydowanie więcej go Nie kupię , drogi , okropnie śmierdział . niewydajny

Recenzja TUTAJ

*Krem do rąk Nivea SOS , bardzo fajny krem , wydajny ,nawilżał , pielęgnował myślę że Kupię go ponownie

*Woda perfumowana Adidas Pure Lightness , piekny , świeży , trochę ogórkowy zapach , wydajna ,niedroga , na pewno Kupię ponownie 

* Peelingujacy żel pod prysznic Oriflame o zapachy maliny i mięty. Jeden z łądniejszych zapachów jakie wąchałam , wydajny  , zapach długo utrzymuje się na skórze , drobinki nie za duże nie za małe na pewno Kupie ponownie wtedy dodam jego recenzję 

*Żel pod prysznic Dove Silk Glow Te osoby które mnie czytają już dłuższy czas wiedzą że ja mam fioła na punkcie żel Dove , kremowy , piękny zapach , często na promocji , wydajny Kupię ponownie

*Wzmacniający Szampon do wlosów Loreal , przeciętny szampon , ładnie pachniał , nie zapobiegał wypadaniu włosów ale też ich nie nieszczył , średniaczek Nie kupię ponownie

*Lakier do paznokci Delia , fajny lakier dobrze krył , trwały ale niestety szybko zasycha w buteleczce Nie kupię ponownie

*Lakier do paznocki Miss Selene mała buteleczka pozwliła wykorzystać lakier niemal do samego końca , dobrze krył , nie było problemu ze zmyciem Kupię ponownie 

*Próbka kremu siarkowa moc , delikatny krem o ciekawej twarożkowej konsystencji , delikatny. Niedługo dodam o nim recenzję 

* Próbka peelingu siarkowa moc. Bardzo przyzwoity peeling o fajnym pomarańczowym zapachu.

*Próbka kremu nawilżającego Gerovital , wydajny krem , ładny zapach , nawilżał ale konsystencja krmeu chyba za ciężka dla mnie

No i to by było na tyle :) Jak tam Wasze denka? Sporo zużyłyście przez ten długi miesiąc?:)

Miłej niedzieli ;)

Owocowe nawilżenie

Cześć ;)

Dziś będzie maseczkowo, znowu weekend i znowu maseczka to chyba będzie już moja tradycja ;) he he

Z tą bardzo sie polubiłam i myślę że jest to idealna maseczka na lato.

 Pojemność/ Cena: Pojemność standardowa czyli 7 ml jednak mi te 7 ml wystarczyło aż na 3 razy. Maseczkę kupimy za niecałe 2,50 zł

Konsystencja: biała , troszkę tłusta , dość leista  jednka nie spływała mi z twarzy

Zapach : Owocowy, śliczny  , nie chemiczny , wyraźnie czuć ananas i brzowskinie. Po zmyciu maseczki było czuć jej zapach.

Zmywanie : nie miałam z nią problemu , najpierw nadmiar usunełam wacikiem na koniec przepłukałam jeszcze twarz wodą .

Działanie: Maseczka spełnia wszystkie obietnice producenta , cera po jej użyciu jest nawilżona , miękka , gładka. Ma tez właściwości rozświetlające , twarz jest bardziej promienna. Suche skórki znikają. Jedyne do czego mogłabym sie przyczepić to żeby efekt nawilżenia utrzymywał się nieco dłużej.

Polubiłam się z tą maseczka i na pewno nie raz ją jeszcze kupię.

A Wy możecie polecić mi jakąś maseczkę mocno nawilżającą?;)

Pozdrawiam , dream7 

Kosmetyk do testów otrzymałam od serwisu bangla.pl w ramach współpracy z Klubem Kejt.

Wygrana + nowości

Witajcie ;)

 Ale mamy słoneczko normlanie jest tak ciepło jak latem ;) Dziś chciałabym się pochwalić wygraną na blogu Babskie sprawy  przy okazji zachęcam Was do wzięcia udziału w kolejnym rozdaniu .

A oto paczuszka która przyszła do mnie wczoraj;)

No i jeszcze moje dzisiejsze zakupy z Rossmana plus krem Clinique 15 ml kupiłam go aby wypróbować jak sie u mnie sprawdzi przed zakupem wszystkich 3 kroków Clinique.

Skusiłam sie na :

* Korektor Loreal true match 2 Vanilla, 26 zł  W Rossmanie jest promocja na wszystkie kosmetyki z serii True Match 

*Pasta do zębów Colgate Max White One , też w promocji 9 zł

* Blyszczyk Apocalips Rimmel,  501 Stellar, 25 zł 

Błyszczykiem jestem zachwychwycona i jeśli któraś z Was się jeszcze zastanwia nad jego zakupem to naprawdę go polecam . Pasta również jest bardzo dobra , częto ja kupuję a korektor kupiłam bo miałam na niego juz od dawna ochotę no i byłam zachęcona też pozytywnymi opiniami na wizazu . 

To by było na tyle , niedługo postaram się dodac recenzję błyszczyka i korektora ;)

Słonecznego piątku ;) Pa pa 

Mąka na twarzy czyli Maybelline Affinitone

Hej;)

Myslałam że dziś nie znajdę czasu na posta ale nie ma to jak  dzień  przed egzaminem wtedy jest na wszytko czas tylko nie na nauke:P

Dziś bedzie o podkładzie Maybelline Affinitone który konczę już dobry rok , stosowałam go na różne sposoby i z kremami i z innymi podkłdami ale niestety nic nie udało mi sie z niego wycisnąć.

  

Pojemność /Cena : Plastikowa tubka o pojemności 30 ml za  którą zapłacimy około 25 zł. Opakowanie jest elastyczne ,nie ma problemu z wydobyciem resztek podkładu .

Gama kolorystyczna : bardzo szeroka od bardzo jasnych odcieni takich jak mój Light Porcelain do ciemnych.

Konsystencja : bardzo rzadka , prawie zawszę wydobędziemy za dużo fluidu mimo że otwór w tubce jest malutki. Dość szybko zasycha dlatego trzeba sie śpieszyć z rozprowadzaniem go.

Działanie : nie ma mowy o jakimkolwiek nawilżeniu po kilku godzinach na twarzy czuje się jakbym miała skorupę , wyszusza cerę i wygląda bardzo sztucznie tak jakbym nałożyła normalny podkład i przypudrowała mąką. Dość dobrze kryje  , podreśla suche skórki , nie ma filtru SPF . Producent pisze że nadaje się do wszystkich typów skóry ja na pewno nie poleciłabym go osobom z cerą suchą , normalną i mieszaną , może na tłustej by się sprawdził.

Jak na złość był wydajny :P

 I tak jak pisałam łączyłam go z innym kosmetykami , kremami , niestety efektu mąki na twarzy się nie pozbyłam.

Nareszcie go skonczyłam , na pewno zobaczycie go  w moim denku ;)

To by było na tyle ;) Pozdrawiam:*

PS. Macie już jakieś plany na weekend majowy?;)

Moja kosmetyczna chciejlista ;)

Cześć ;) Postu z wish lista u mnie jeszcze nie było a że takie u Was widziałam  i  bardzo mi się podobały to dziś postanowiłam że ja Wam pokaże na co aktualnie poluje;)

 Chociaż o więkoszści z nich czytałam już wiele recenzji  to jeśli bedą tu kosmetyki czy też przybory które u Was się nie sprawdziły to napiszcie o tym w komenatrzach bo może niepotrzebnie napalam sie na buble;)

Zapraszam do oglądania ;)

 To by było na tyle , oczywiście jest poza tym wiele innych kosmetyków które chciałabym mieć ale taki post chyba byście oglądały dobrą godzinę ;D

Jak Wam mija niedziela , u Was też dziś tak ładnie świeci słońce ?;)

Pozdrawiam , buziaki ;*

Nie ma to ja zacząć weekend od maseczki ;)

Cześć kochani :)

Ja już mam weekend ale zapowiada się tak pracowicie że nie wiem co olać jako pierwsze ;D

Dlatego dziś bedzie o  maseczce odmładzającej użyje jej na zapas bo pewnie  po tylu godzinach nauki bedę wyglądała 5 lat starzej he he ;D

Pojemność / Cena :  maseczki jest 7 ml dla mnie jest jej w sam raz ani za mało ani też nie zostaje jej w opakowaniu ,  w Rossmanie można ją kupic za około 2, 50 zł

Konsystencja : kremowa , balsamowata , bardzo treściwa lekko tłusta. Nie spływa z twarzy  Kolor biały .

Działanie : O właściwościach odmąłdzającyh się nie wypowiem bo jeszcze nie ma co mnie odmładzać i tak nie wyglądam na swoje 20 lat a co mówić jakby miało mi jeszcze odjąć pare ;D Kosmetyk bardzo dobrze skórę nawilżył efekt ten utrzymył się dłuższy czas, wygładzaił , cera była miękka , gładka i napięta. Maseczka mnie nie podrażniła.

Zmywanie: niestety tu już nie jest tak fajnie , trochę musiałam sie namęczyc przy niej ponieważ zosatwia tłusty film który ciężko jest usunąć , kropelki wody spływały po mojej twarzy tak jakby była pomsarowana jakimś olejem.

Podsumowująć dobra maseczka ,którą ja bym nazwała nawilżającą ;)

Kosmetyk do testów otrzymałam od serwisu bangla.pl w ramach współpracy z Klubem Kejt.

Trzymajcie się ciepło i życze miłego weekendu ;)

Pomarańcz na ustach czyli Bourjois Rouge Edition

Cześć ;) 

Miało być trochę bardziej makijazowo  więc dziś przychodze do Was z recenzją pomadki Bourjois Rouge Edition , którą wygrałam w konkursie na portalu ibeauty.pl.

 Opakowanie bardzo eleganckie stylowe , plastikowe ale bardzo mocne i porządne.

 Pojemność 3,5 g czyli standardowe. 

Jeśli chodzi o cene to jest dość droga bo kosztuje około 40 zł ale często jest na  promocji w Rossmanie.

Kolor trafił mi sie losowo . Ja dostałam tę o kolorze 09 Orange pop-up na początku byłam troszkę zawiedziona bo pomyślałam to kolor nie dla mnie gdzież ja będę chodzić z takimi pomarańczowymi ustami to tylko dla odważnych dziewcznyn. Ale pomalowałam usta raz ,drugi i myślę że tej wiosny już się z nią nie rozstanę;)

Jest bardzo trwała , spokojnie wytrzymuje na ustach 5 godzin , bardzo dobrze je nawilża , jak dla mnie jest to pomadka ochronna i szminka w jednym :)

Oczywiście pierwsze co zrobiłam po jej otworzeniu to powąchałam ją :) U mnie zapach jest bardzo ważny a tu się nie zawiodłam ponieważ pachnie ładnie ,delikatnie , pudrowo i kobieco ;)

A tak prezenetuje sie na moich ustach , wiem  że moje usta totlanie nie nadaja się do prezentowania pomadek , zrobiłam może 50 zdjęć i to wydało mi się w miare do pokazania innym :)

Kolor jest badzo jest wyraźny ale nie rażący , zdecydownaie jest to wiosenny kolorek , bardzo swieży , od razu dodaje twarzy świeżości i promienności :)

Co Wy sądzicie o pomaranczowych kolorach na ustach?;) Jakie kolory najczęściej wybieracie tej wiosny?:)

Pozdrawiam Was serdecznie :) 

O mojej 3 miesięcznej kuracji z BratkiemPlus kilka słów.

Cześć ;)

Może pamiętacie a może nie.. kiedyś a dokładnie w styczniu pisałam Wam że zaczynam kurację z tabletkami BratekPlus . Dziś chciałabym Wam zdać relację z tych kilku miesięcy.

 Nie mam cery trądzikowej ale od czasu do czasu coś tam mi wyskoczy , wiadomo szczególnie przed okresem więc pomyślałam że spróbuję bo przecież która z nas nie marzy o idealnie gładkiej i promiennej cerze;)

Tabletki brałam zgodnie z zaleceniami producenta 1-2 w trakcie obiadu

 W 1 tygodniu brałam tylko jedną tabletkę ponieważ chciałam na początku zacząć od mniejszej dawki no i miałam racje że zaczęłam od tylko 1 tabletki ponieważ po kilku dniach dostałam  wysypu okropnie wielkich krost na szczęście na plecach , na twarzy nie działo się nic. Pomyślałam że to pewnie efekt oczyszczania organizmu.

 2 Tygodniu krosty zaczęły się goić i znikać. Na twarzy nadal nie było widać różnicy , może te mniejsze krostki zaczęły się szybciej goić. Dalej brałam 1 tabletkę

3 -4 Tydzień  Zaczynam brać 2 tabletki , na twarzy widać poprawę krostki szybciej się goja , zaskórniki stały się mniej widoczne.

5-6 Tydzień Najlepszy czas dla mojej cery ponieważ przez ponad dwa tygodnie nie ma ani jednej krostki na mojej twarzy ,jeśli jakaś się pojawiła to w ekspresowym tempie się goiła, koloryt jest tak jakby bardziej wyrównany , zaskórniki są prawie niewidoczne. Wciąż biorę 2 tabletki

 Ostatni miesiąc ; stopniowo zaczęło wracać do tego co było , znowu zaczęły pojawiać się krostki , zaskórnik są takie jak były a początku. Widać niewielką poprawę , krostek jest mniej , pojawiają się rzadziej i szybciej goją. Nie wiem jak będzie po dłuższej przerwie od tych tabletek, mam nadzieje że chociaż te dobre efekty się utrzymają.

Jak widać tabletki są malutkie, wygodne do połknięcia , 50 w opakowaniu , z dostępnością jest różnie w niektórych aptekach są w innych nie. Są to jedne  z najtańszych o ile nie najtańsze tabletki na cerę. Ogólnie tabletki oceniam na taką średnią 4.

Stosowałyście BratkaPlus? A może znacie jakieś inne skuteczne tabletki na cerę? Chętnie się o nich dowiem;)

Miłej niedzieli papa;):*

Trochę błękitnego nieba..:)

Dziś post pazurkowy , ostatnio ciągle pisze Wam recenzje kosmetyków pielęgnujących także czas to zmienić  w najbliższym czasie postaram się dodać trochę recenzji o kosmetykach do makijażu;)

A teraz chciałabym Wam pokazać jaki lakier mam dziś na pazurkach , ostatnio niebo ciągle było szare i bure więc trochę błękitu sprowadziłam na moje paznokcie tym błękitem jest lakier Butterfly w odcieniu 400.

 Lakier kupiłam jakiś rok temu w małym osiedlowym sklepiku za niecałe 4 zł. Do tej pory jego konsystencja jest ok. 

Mała buteleczka o pojemności 6 ml. 

Aby uzyskać taki kolor musiałam nałożyć 2 warstwy lakieru. Już przy jednym na dobre krycie ale ja zawszę wolę takie głębokie i intensywne kolory:)

Szybko schnie , ma bardzo ładny połysk , trzyma się standardowo 2 dni bez żadnych odprysków.

Pędzelek ma mały ale wygodnie się nim manewruje. Przy zmywaniu też nie mam z nim problemów , nie odbarwia płytki. 

Jak dla mnie fajny zwykły lakier w bardzo wiosennym kolorze :)

 Podoba Wam się ? Jaki kolorek u Was ostatnio króluje na paznokciach ?:)

Słonecznego czwartku !:) Pa pa 

Misz masz czyli zakupy , wygrana , przesyłki i relacja

Hej , dziś pokażę Wam co u mnie ostatnio zagościło nowego  kosmetycznego i nie tylko  :)

Zacznę może od przesyłki jaką dostałam od portalu samplecity a znajdowały się w niej  do przetestowania makarony Bratolini. Już dziś zabieram się za gotowanie i przygotuję je z pastą z suszonych pomidorów.

  Następna jest książka wygrana u Margaretki ;) Cristiny Sanchez-Andrade opowiadająca o   znanej projektantce mody  Coco Chanel. Na weekendzie planuję się zabrać za jej przeczytanie. Margaretko dziękuję serdecznie za dołączone próbki , miła niespodzianka:)

 A oto kosmetyki i produkty spożywcze które dostałyśmy na re-spotkaniu bloggerek w Chełmie , były to paczuszki które dotarły z niewielkim opóźnieniem ;)

 No i na koniec mój ostatni zakup czyli eyeliner Maybelline Eyestudio Lasting drama w kolorze 01 Intense Black. Czaiłam się na niego i czaiłam aż w końcu kupiłam,  ze wstydem przyznaje że jest to mój pierwszy eyeliner i chociaż nie jestem ekspertem to muszę powiedzieć że naprawdę wygodnie mi się nim maluje. 

Na pewno dodam o nim recenzje i nawet jak zechcecie to pokaże Wam moje krzywulasy;D

 To by było na tyle , dziękuję że ze mną jesteście :*:) Pa pa 

orientaLna maseczka pod oczy ;)

Witajcie kochani , myślałam że już dziś nic nie napiszę bo jestem potwornie zmęczona ,ale jednak jakoś dopadła mnie wena:)

Zdecydowanie jednym z najsłabszych okolic na mojej twarzy jest skóra wokół  oczu, nie dość że jest bardzo delikatna i wrażliwa  to do tego potrzebuje porządnego nawilżenia i tu z pomocą przyszła mi maska-krem Orientana z czereśni japońskiej.

Krótki opis od producenta :

NAWILŻAJĄCO - WYBIELAJĄCA

DO WSZYSTKICH RODZAJÓW CERY

Maska-krem z czereśni japońskiej to mocno nawilżający krem pod oczy niezwykle bogaty w antocyjany - substancje o właściwościach odmładzających. Działają one osiemnastokrotnie skuteczniej niż witamina C i pięćdziesięciokrotnie mocniej niż witamina E. Ten naturalny krem pod oczy działa silnie nawilżająco, odżywczo, likwiduje cienie i przebarwienia pod oczami.

Zdecydowanie jej największym plusem jest skład który prezentuje się następująco ;)

SKŁAD: Cherry Extract, HA, Aloe Extract, Fucose, Tremella Extract

Pojemność/Cena: 40g/50 zł  

Konsystencja: lekka , kremowa , jasnoróżowy kolor, szybko się wchłania . Bardzo wydajna , wystarczy nałożyć tylko odrobinkę.

Opakowanie: zwyczajny plastikowy słoiczek ,podoba mi się takie rozwiązanie ponieważ możemy wykorzystać kosmetyk do końca,  przyjemna szata graficzna .

Działanie :po półtora  miesiąca używania  zauważyłam że :

* cienie pod oczami są mniej widoczne 

*zmniejsza opuchliznę, zarówno rano po spaniu jak i tę wywołana zmęczeniem

*skóra wokół oczu jest bardziej miękka i nawilżona

* producent pisze też o właściwościach odmładzających ale tych (nie)stety nie mogłam sprawdzić ze względu na mój wiek:)

Myślę że jest to kosmetyk wart swojej ceny i jest to na pewno inwestycja w promienna skórę wokół oczu:)

U mnie w duecie z Flos-lekiem sprawdza się rewelacyjnie . Naprawdę nie pamiętam kiedy ostatnio moja skóra pod oczami była tak rozpieszczana:)

Co Wy używanie teraz do pielęgnacji skóry pod oczami?

To by było na tyle , trzymajcie się dobranoc :)

Umilacz kąpielowy od Białego Jelenia

Hej ;) 

Czy w u Was też jest taka chlapa i ciapa? Mnie już to do szału doprowadza i czekam na tę wiosnę jak na zbawienie :) Wiem że niedawno pisałam Wam i produktach Białego Jelenia ale ten o którym będzie dziś mowa jest naprawdę bardzo dobry i grzechem byłoby nie napisać o nim.

 Specjalistyczny, hipoalergiczny olejek do kąpieli. Idealny dla osób z wrażliwą skórą ponieważ jest bardzo delikatny , nie podrażnia , zawiera żywe kultury bakterii , nie zawiera SLES ,barwników , parabenów i alergenów , szczegółowy skład będzie widać na zdjęcia na dole , niestety znalazła się tez w nim wszechobecna parafina:(

W 100% zgadzam się z zapewnieniami producenta tj.

*po kąpieli moja skóra była gładka  , nawilżona , jędrna, nie było potrzeby używania balsamu do ciała

*bardzo dobrze oczyszcza skórę 

*daje uczucie świeżości

*dobrze się pieni

*zapach jest przyjemny delikatny , niestety krótko utrzymuje się na ciele

*wydajny

Ja używałam próbki ,  więc nie wiem jak z ceną  produktu pełnowymiarowego ale myślę że na pewno będzie atrakcyjna tak jak pozostałych produktów Biały Jeleń. Niestety ciężko jest z jego dostępnością dlatego jak go zobaczycie to koniecznie spróbujcie;)

Bardzo dobry olejek do kąpieli gdyby nie to że ciężko jest z jego dostępnością to na pewno na długo zagościłby w mojej łazience.

Jakie są wasze ulubione olejki do kąpieli a może wolicie jakiś inne umilacze np musujące kule albo pudry?:)

Trzymajcie się ciepło:)

Informacyjnie

Cześć :) 

Nie wiem czy słyszeliście ale od 7 lipca nie będzie już Google Readera czyli po ludzku nie będzie opcji obserwatorzy , dla mnie też to było nie małym szokiem ale cóż trzeba się przystosowywać do zmian i tu z pomocą przychodzi nam tamit 24 która w jasny i prosty sposób opowiada nam o bloglovin ,  czyli aplikacji który pozwoli nam na śledzenie naszych ulubionych blogów.

Wasze blogi są już śledzone przeze mnie na bloglovinie  :D  

Zapraszam na tutorial do tamit 24 KLIKNIJ TUTAJ

I jeszcze chciałabym Was zachęcić do wzięcia udział w promocji organizowanej przez portal bangla.pl ,  

w której można  wygrać zestaw preparatów CutisHelp , wystarczy założyć konto i aktywnie działać w serwisie tj pisać rzetelne recenzje i robić  przydatne zdjęcia produktom :)

Promocja trwa do 8 kwietnia.

bangla.pl

To by było na tyle :)

Pozdrawiam :)

Ps. Czy u Was też tak sypie i końca nie widać tej zimy?:/